MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Teby Zachodnie: Tutaj Kolos zawodził o poranku (Zdjęcia)

Dariusz Brożek
Kolosy Memnona w Tebach Zachodnich (obecny Luxor)
Kolosy Memnona w Tebach Zachodnich (obecny Luxor) Dariusz Brożek
Olbrzymie Kolosy Memnona od ponad trzech tysięcy lat "pilnują" Doliny Królów - wąwozu z kryptami grobowymi egipskich faraonów. Już w starożytności posągi budziły grozę. Jeden z nich wydawał o świcie przeraźliwe dźwięki. Teraz to gratka dla turystów.

Kolosy Memnona są moim pierwszym przystankiem podczas wyprawy do Doliny Królów - wąwozu koło dawnych Teb Zachodnich (obecnie Luxor), gdzie Egipcjanie grzebali zmarłych faraonów. Potężne posągi robią niesamowite wrażenia. Mają 3,4 tys. lat, postawiono je około 1.370 r. przed Chrystusem. Każdy z nich ma razem z postumentem 17,9 metra i waży około 800 ton.

- Postawiono je w czasach faraona Amenhotepa Trzeciego z osiemnastej dynastii wraz z jego świątynią grobową. Świątynia została jednak zniszczona przez trzęsienie ziemi w czasach panowania faraona Merenptaha. Dzieła zniszczeń dopełniły wylewy Nilu, którym oparły się jedynie te posągi - mówi Agnieszka, moja przewodniczka po Tebach Zachodnich, dawnej stolicy starożytnego Egiptu. Obecnie to jedna z największych turystycznych atrakcji tego kraju.

Posąg jęczał o świcie

Jedna z krypt grobowych w Dolinie Królów
Jedna z krypt grobowych w Dolinie Królów Dariusz Brożek

Kolosy Memnona w Tebach Zachodnich (obecny Luxor)
(fot. Dariusz Brożek)

Rzeźby przedstawiają zasiadającego na tronie Amenhotepa III. Wykuto je w blokach czarnego kwarcytu. Boczne ściany tronu zdobią reliefy bóstw, a w jego przedniej części wyrzeźbiono żonę faraona Teję i jego matkę Mutemuję.

Już w starożytności posagi były owiane legendami. Jeden z nich wydawał o wschodzie słońca przeraźliwe dźwięki. Przyciągał pielgrzymki z całego Egiptu, Grecji i potem także Rzymu. - Grecy nazwali go posągiem Memnona, który był synem Eos - bogini jutrzenki.. Wierzyli, że wydawane przez niego dźwięki to skarga, którą wznosi do matki na jej widok - kontynuuje moja przewodniczka.

Skąd brało się zawodzenie i dlaczego posąg teraz nie wydaje już tych dźwięków. Był to efekt nagrzewania się skał wyziębionych nocnym chłodem. Niektórzy naukowcy przypuszczają, że zawodzenie było spowodowane uszkodzeniem kamienia. Jedno jest pewne: usterka została naprawiona na przełomie II i III w. naszej ery przez Septymiusza Sewera. I od tej pory posąg milczy.

Według greckich podań, Memnon poległ pod Troją z ręki Achilles. Po jego śmierci Eos rzuciła się do nóg Zeusa błagając o uznanie dla syna. Podczas ceremonii pogrzebowej z kłębów dymu i płomieni stosu wyłoniło się stado ptaków, które podzieliły się w powietrzu na dwie kohorty i stoczyły krwawy bój nad zwłokami Memnona.

Kup pan Nefretete!

Przed posagami kłębi się tłum turystów z całego świata. Wokół nich uwijają się Egipcjanie w tradycyjnych gelabijach - szarych sukniach z bawełny. Sprzedają pamiątki. Przede wszystkim posągi bóstw i faraonów. Zapewniają, że zostały wyrzeźbione z kamienia, często jednak okazują się jednak gipsowymi odlewami.

Sprzedawcy są bardzo nachalni. Machają rękoma, ciągną turystów za rękawy. Jeśli okażemy zainteresowaniu, trudno się od nich odczepić. Dla osób ze smykałką do handlu to okazja, żeby poznać jedną z cech ludzi Orientu i przy okazji nie stracić pieniędzy. Ceny można zbić nawet do 10 proc. wyjściowej. Po kilku minutach zażartego targowania i niezłego ubawu z pantominy w wykonaniu jednego z handlarzy - łapał się za głowę, zawodził i coś krzyczał do innych sprzedawców - kupuje od niego trzy figurki za pięć dolarów, choć wyjściowa cena wynosiła 30 euro.

Tutaj grzebano faraonów

Jedna z krypt grobowych w Dolinie Królów
(fot. Dariusz Brożek)

Celem mojej eskapady jest Dolina Królów - iban al-Muluk (arabski: Wadi el-Mulu). To nekropolia w lewobrzeżnej części dawnych Teb, w którym przed wiekami Egipcjanie chowali faraonów. Właśnie tutaj ponad 3,3 tys. lat temu pochowano Tutanchamona, którego wykuta w złocie maska jest jednym z najcenniejszych eksponatów muzeum w Kairze.

Dolina służyła jako nekropolia przez ponad 500 lat. Naukowcy odnaleźli tutaj 63 ukończone i 20 nieukończonych grobowców. Chowano w nich faraonów z XVIII, XIX i XX dynastii. Jako pierwszy swój grobowiec wybudował tam Totmes I, ostatniego pochowano natomiast Ramzesa XI. Krypty grobowe są wykute w skałach, prowadzą do nich mniej lub bardziej strome chodniki. Niektóre zdobią malowidła. Oficjalnie w kryptach nie można używać aparatów z lampami, wielu turystów lekceważy jednak ten zakaz. Zwłaszcza, że za niewielką opłatą strażnicy nagle przestają widzieć błyski fleszy.

Pierwszy plan doliny sporządził w 1738 r. brytyjski podróżnik Richard Pococke. W 1827 r. John Gardiner Wilkinson nadał znanym wówczas kryptom numery od 1 do 21. Obecnie jest ich 63.

W krypcie Tutanchamona

Wejście do Doliny Królów
(fot. Dariusz Brożek)

Prawie wszystkie grobowce zostały splądrowane już w starożytności, albo w późniejszych czasach. Współczesnym naukowcom udało się odnaleźć tylko jeden grobowiec - wspomnianego już Tutanchamona, do którego nie dotarli rabusie. Odkrył go 26 listopada 1922 r. znany archeolog Howard Carter. Mumia faraona spoczywała w sarkofagu z kwarcytu w dwóch trumnach z drewna i jednej ze złota. Okrywała ją złota maska.

W krypcie znaleziono też wyroby rzemieślnicze i jubilerskie; meble, kaplice, rydwany bojowe, biżuterię i naczynia, które - według wierzeń Egipcjan - miały służyć faraonowi w życiu pozagrobowym.

W 1979 r. Dolina Królów została wpisana przez UNESCO na listę światowego dziedzictwa kultury. Obecnie turyści mogą zwiedzać większą cześć krypt, w niektórych prowadzone są badania i prace konserwatorskie. Za wstęp do najciekawszych pobierane są dodatkowe opłaty.

Przed zwiedzaniem Doliny Królów w okresie od późnej wiosny do wczesnej jesieni turyści koniecznie powinni się zaopatrzyć w napoje. Latem temperatura sięga tam 45 stopni Celsjusza. Krypty dają tylko iluzoryczną ochronę przed lejącym się z nieba żarem. Słońce wprawdzie nie dociera do grobów, ale jest tam bardzo duszno i wilgotno.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska