Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Telemann już gra w żarskim Rynku

Janczo Todorow
Kazimierz Polak (z lewej) i Marek Szala są zadowoleni ze swojej rzeźby
Kazimierz Polak (z lewej) i Marek Szala są zadowoleni ze swojej rzeźby Janczo Todorow
Dziś w południe w żarskim Rynku, tuż obok fontanny, stanęła ławeczka, na której siedzi rzeźba młodego Telemanna, grającego na skrzypcach. Ciekawskich, którzy oglądają i robią sobie pamiątkowe zdjęcia, już nie brakuje, ale oficjalnie odsłonięcie rzeźby nastąpi jutro o 11.00.

Rzeźba światowej sławy kompozytora Georga Philippa Telemanna nie przypadkowo znalazła się na żarskim Rynku. W latach 1704 - 1708 Telemann był nadwornym kompozytorem i kapelmistrzem na dworze hrabiego Erdmanna II von Promnitza w Żarach. Właśnie w tym mieście kompozytor napisał muzykę kameralną alla polaca na skrzypce, flet i klawesyn oraz suitę ,,Partie Polonaise". Obok J.S. Bacha należał do najwybitniejszych kompozytorów niemieckich XVIII wieku.

Co roku w mieście odbywa się festiwal międzynarodowy poświęcony twórczości Telemanna. Władze miasta postanowiły po raz kolejny upamiętnić pobyt wielkiego kompozytora i zlecili wykonanie rzeźby przedstawiającą twórcy. I właśnie teraz, kiedy niebawem będzie obchodzone 750 - lecie Żar, postać Telemanna, choć w brązie wraca na żarski Rynek.

Autorem rzeźby kompozytora jest Marek Szala z Zakopanego. Ławeczkę wykuł w metalu żarski artysta Kazimierz Polak. - Do pracy nad rzeźbą Telemanna namówił mnie kolega Polak, no i postanowiłem się tym zająć. Ale jest także wątek sentymentalny, bo ja się urodziłem w Lubsku, a moi bracia chodzili do szkoły w Żarach. Wiele razy wybierałem się na wycieczki rowerowe do Żar, zwiedzałem rózne miejsca regionu. Figurę kompozytora przygotowałem wykorzystując technikę tzw. wosku traconego. Jest to bradzo stara technika, jeszcze z czasów starożytnych. Miałem problem z podobizną kompozytora, bo przekazano mi trzy miedzioryty, na których jednak był pokazany w podeszłym wieku. Więc musiałem wysilić swoją wyobraźnię, żeby przedstawić sobie jak wyglądał tworca, który podczas pobytu w Żarach miał 23 lata - opowiada Marek Szala.

M. Szala dodaje, że na prawej ręki kompozytora wyrzeźbił pierścień, który jest symbolem bogactwa i sławy. - Każdy, kto go pogłaszcze może liczyć na udaną karierę muzyczną - zaznacza z uśmiechem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska