Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ten most jest w sam raz na Walentynki (zdjęcia)

Dariusz Brożek
Balustrady Mostu Zakochanych w Paryżu obwieszone są kłódkami.
Balustrady Mostu Zakochanych w Paryżu obwieszone są kłódkami. Dariusz Brożek
W czwartek zakochani powinni się wybrać do Paryża. Zawieszenie kłódki na moście Pont des Arts gwarantuje dozgonną miłość. Koniecznie muszą wyryć na niej swoje imiona i wrzucić kluczyk do Sekwany. Kogo nie stać na Paryż, niech jedzie do Nowej Soli.
Most Zakochanych jest jedną z atrakcji Paryża

Most w sam raz na Walentynki

Pont des Arts jest jednym z najbardziej znanych mostów Paryża. Nazywany jest Mostem Zakochanych. Dlaczego? Ponoć zawieszenie na jego balustradzie i zamkniecie kłódki jest gwarancją wiecznej miłości oraz wierności. Zakochani powinni wyryć na kłódce swoje imiona i wyznanie miłości. Potem koniecznie muszą wyrzucić kluczyk do płynącej poniżej Sekwany. Przedtem nakazy jednak sprawdzić, czy pod mostem nie płynie aby barka czy jeden z wielu statków wycieczkowych, gdyż przypadkowe trafienie któregoś z turystów lub członków załogi może mieć przykre dla niego konsekwencje.

Balustrady uginają się pod ciężarem kłódek. Wyryte lub namalowane na nich wyznania są bardzo podobne. _ Cały dla Ciebie. Czy wyjdziesz za mnie - pyta po angielsku Colin na kłódce czerwonej jak walentynkowe serce.

Na moście można spotkać zakochanych, ale także mimów i ulicznych artystów, grających na gitarach, akordeonach i innych instrumentach. Oraz turystów, którzy przyjeżdżają tutaj z całego świata. Łatwo tam trafić, gdyż Pont des Arts znajduje się na trasie wycieczkowej łączącej katedrę Norte Dame z ociekającym przepychem Luwrem. W ubiegłym roku królewski pałac i znajdujące się w nim muzeum odwiedziła rekordowa liczba ponad dziecięciu milionów turystów. Spora ich część z pewnością trafiła też na Most Zakochanych, który należy do największych atrakcji turystycznych francuskiej stolicy.

Przed trzema laty w Paryżu wybuchł skandal, który odbił się głośnym echem w całej Francji. Ktoś pościągał kłódki z balustrad. Mieszkańcy podejrzewali, że zrobiono to na polecenie władz miasta, obawiających się zawalenia mostu pod ich ciężarem. Paryski magistrat zdecydowanie odciął się od sprawy, a po pewnym czasie na balustradach pojawiły się kolejne kłódki.

Pont des Arts był pierwszym metalowym mostem w Paryżu. Wybudowany został w 1803 r., czyli w czasach podbojów i największych zwycięstw Napoleona. Obecne jest jednym z 34 paryskich mostów. Kilka razy taranowały go pływające Sekwaną barki. W 1970 r. został tak poważnie uszkodzony, że władze zdecydowały o jego zamknięciu. Potem został wyburzony i w 1984 r. w tym samym miejscu postawiono jego replikę. Paryżanie wytykają jednak, że rekonstrukcja nieco się różni od oryginały. Obecny most opiera się bowiem na siedmiu przęsłach, a jego poprzednik miał ich dziewięć.

Niezaprzeczalnym atutem Pont des Arts jest rozciągający się niego wspaniały widok na pobliski Luwr i Instytut Francuski, a także Sekwanę z niemniej znanym mostem Pont Neuf.

Pierwsi byli Włosi?

Wieszanie kłódek na balustradach Pont des Arts to nowa tradycja. Pojawiła się zaledwie kilka lat temu. Zdaniem Włochów, zwyczaj wywodzi się z ich kraju. Konkretnie, wymyślił go autor włoskiego romansu "Tylko Ciebie chcę" Federico Moccii. Bohaterowie tej powieści zawiesili na moście na Tybrze kłódkę ze swoimi imionami, wrzucili kluczyk do Tybru i przypieczętowali wyznanie miłości gorącym pocałunkiem.

Paryżanie wieszają kłódki także na moście Pont de l'Archeveché. Ten zwyczaj trafił do wielu innych miast - od Wenecji i Florencji po Moskwę. Pojawił się także w Polsce i nawet w naszym regionie. Kłódki z imionami zakochanych można zobaczyć na balustradach mostu na Ostrów Tumski we Wrocławiu. Kilkadziesiąt wisi również na mostu nad basenem portowym w Nowej Soli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska