W sobotę, w drugim dniu operacji Polacy i Łotysze z grupy manewrowej skupili się na organizowaniu punktów kontrolnych w Diwaniji.
- Zapewnialiśmy także swobodę manewru dla wojsk irackich i koalicji w rejonie operacji. Dzień i noc patrolujemy wyznaczone rejony miasta.- opowiada rzecznik prasowy Wielonarodowej Dywizji Centrum Południe ppłk Marek Zieliński.
Polski szpital polowy jest w ciągłej gotowości. - W sobotę operowaliśmy pięciu rannych terrorystów - poinformował płk Robert Salamon, komendant szpitala.
W sobotę północno-wschodnich rejonach miasta uzbrojone grupy terrorystów wymuszały na mieszkańcach opuszczanie domów. - Terroryści używali szkół i meczetów oraz innych obiektów do atakowania naszych wojsk. W ten sposób prowokowali nas do spowodowania strat wśród ludności cywilnej- tłumaczy płk Michael Garrett, dowódca 4 Brygadowej Grupy Bojowej z wielonarodowej dywizji Bagdad.
Podczas drugiego dnia operacji wojska koalicji zlikwidowały kolejne magazyny, gdzie przechowywano broń i amunicję, pociski moździerzowe, granaty ręczne, ładunki wybuchowe, plastyczne materiały wybuchowe, zapalniki do rakiet.
Niedzielny, świąteczny poranek rozpoczął się dla Polaków od mszy rezurekcyjnej. Potem było uroczyste śniadanie. - Jednak, pomimo świąt, wielkanocna niedziela nie różniła się od innych dni. Nadal bierzemy udział w akcji - informuje ppłk Zieliński.
W niedzielę żołnierzy grupy manewrowej odwiedził gen. dyw. Paweł Lamla, dowodzący operacją. - Kolejny dzień operacji minął bez zastrzeżeń oraz zaowocował kolejnymi zatrzymaniami terrorystów, jak również konfiskatą broni. Ponadto odnaleziono i zniszczono kolejne składy amunicji i uzbrojenia - poinformował media gen. Lamla.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?