Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tęsknią za zebrą

AGNIESZKA HAŁAS 0 68 324 88 71 [email protected]
Monika Fliegner z Łęgowa i jej mama Dorota pamiętają, że przed remontem było tu przejście dla pieszych. Teraz muszą się przemykać na drugą stronę i dużo bardziej uważać na samochody.
Monika Fliegner z Łęgowa i jej mama Dorota pamiętają, że przed remontem było tu przejście dla pieszych. Teraz muszą się przemykać na drugą stronę i dużo bardziej uważać na samochody. fot. Mariusz Kapała
Remont ul. Jana Pawła II dawno się już skończył. Mimo to nadal nie ma tu żadnych oznakowań jezdni.

Czesław Bartosiewicz z Sulechowa pokonuje ul. Jana Pawła II co dzień. Najczęściej rowerem. Mijają go samochody ciężarowe, czasem nawet tiry, które przywożą towar do miasta. O ścieżce rowerowej pan Czesław może tylko pomarzyć. Na razie nie ma tu nawet przejścia dla pieszych.

Mieszkańcy skarżą się, że przez ulicę muszą się przemykać. - Remont skończył się kilka miesięcy temu, a pasów nadal nie ma - mówi Dorota Fliegner z Łęgowa, która często bywa w Sulechowie. - Pamiętam, że wcześniej mogłam korzystać z przejścia. Czułam się bezpieczniej. Wiadomo, że im więcej oznakowań, tym lepiej.

Kierowcy samochodów widząc przejście dla pieszych, automatycznie zwalniają. Teraz mieszkańców miasta przeraża prędkość, jaką niektóre auta osiągają. - Trzeba przyznać, że ruch jest tu spory - twierdzi C. Bartosiewicz. - Czasem często jest przemknąć na drugą stronę ulicy między samochodami.

Pasy czekają w magazynie

Tymczasem nowe pasy leżą już w magazynie. - Nowa droga ma bardzo wysoką jakość - mówi członek Zarządu Powiatowego Dróg w Sulechowie Marek Szarłata. - Chcemy, by jakość pasów od niej nie odbiegała. Do tej pory pasy były malowane zwykłą farbą, która stosunkowo szybko się ścierała. Chcemy ją zastąpić specjalnymi premarkami. Są bardzo trwałe.

Premark jest tworzywem termoplastycznym, które pod wpływem ciepła jest wtapiane w powierzchnię drogi. Jest osiem razy trwalszy od tradycyjnych, malowanych znaków poziomych. Dzięki temu doskonale nadaje się do stosowania w miejscach szczególnie narażonych na uszkodzenia mechaniczne, takich jak skrzyżowania czy ruchliwe ulice.

Jest też odporny na wodę, rozlany olej i inne substancje, na które może być narażony w normalnym użytkowaniu.

Ziemia musi być nagrzana

Jedynym warunkiem trwałości tworzywa jest dokładne osuszenie powierzchni przed ich położeniem. - Żeby nakleić pasy temperatura powierzchni musi sięgać 15 stopni - tłumaczy M. szarłata. - Ziemia musi być nagrzana.

O takich temperaturach nie mamy co marzyć. Na pasy mieszkańcy najprawdopodobniej będą musieli czekać aż do wiosny. Za to później premarkami będą mogli cieszyć się dobre cztery albo pięć lat. Na ul. Jana Pawła II powstanie aż sześć miejsc, w których pojawi się zebra. Na razie przechodnie muszą zadowolić się pionowymi znakami przejść dla pieszych. Natomiast linie dla samochodów nie pojawią się w ogóle, bo na drogach powiatowych nie ma takiego wymogu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska