MKTG SR - pasek na kartach artykułów

To my już dziękujemy

MICHAŁ IWANOWSKI (68) 324 88 12 [email protected]
Tadeusz Zaborowski: - Nie zrobiłem nic, co by zaszkodziło partii.
Tadeusz Zaborowski: - Nie zrobiłem nic, co by zaszkodziło partii. fot. Sławomir Sajkowski
Tadeusz Zaborowski, były lubuski pełnomocnik Socjaldemokracji Polskiej, ma głowę do interesów. Zarejestrował na siebie stronę internetową z partyjnym adresem, a teraz chce ją odsprzedać.

CO TO JEST DOMENA

Domena to niepowtarzalny adres internetowy zapisany w formie zrozumiałej dla ludzi. Im bliższy jest nazwom np. instytucji, której szukamy, tym łatwiej ją znaleźć i zapamiętać.

Partia Marka Borowskiego od początku miała kłopoty z internetem. Gdy się formowała, miała mieć skrót SDP. Ale pod tą nazwą partia nie mogła stworzyć swojej strony internetowej, bo już istniały inne, np. warszawskie Studio Dobrych Pomysłów, Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich (www.sdp.pl). Założyciele partii z konieczności dodali więc literę ,,l'' i wykupili adres www.sdpl.pl. I tak brak strony internetowej wpłynął na polską politykę.

To my już dziękujemy

W kwietniu pełnomocnikiem do tworzenia struktur partii w Lubuskiem został gorzowianin Tadeusz Zaborowski. Zarejestrował dwie domeny, czyli niepowtarzalne adresy internetowe: www.sdpl-lubuskie.pl i www.sdpl- lubuskie.com.pl. Rejestracja oznacza, że nikt inny nie może już założyć strony o tej nazwie. A Zaborowski rejestrację zrobił nie na partię, lecz na siebie. Zapłacił ok. 400 zł.
W czerwcu przestał być pełnomocnikiem. Jak mówi - dowiedział się tylko, że partia dziękuje mu za współpracę.
- Pan Zaborowski nigdy nie był członkiem partii, a mieliśmy wątpliwości, co do używania przez niego tytułu naukowego, nigdy nam tego nie wyjaśnił. Dlatego nie chcieliśmy, aby nadal był naszym pełnomocnikiem - mówi Ewa Freyberg, szefowa SdPl w Lubuskiem.

Sami sobie poradzimy

Partia podziękowała Zaborowskiemu, ale stronę internetową chciała zatrzymać. A on zażądał 8 tys. zł za odstąpienie praw i przekazanie kodów do witryny.
- Wydałem własne pieniądze na rejestrację, założenie i prowadzenie strony - wylicza Zaborowski. - Teraz chcę zwrotu gotówki.
Freyberg nie zgadza się na te warunki: - Założymy nową witrynę, pod innym adresem.
A co ze stroną Zaborowskiego? - Jeśli będzie ona nadal ukazywać się pod szyldem naszej partii, to zaskarżymy go do sądu - zapowiada Freyberg.
Były pełnomocnik do końca grudnia czeka na decyzje władz SdPl. Jeśli nie odkupią od niego domeny, zlikwiduje ją.
Partii udało się jedynie na stronie Zaborowskiego zamieś-cić komunikat, że ,,z przyczyn niezależnych'' lubuskie struktury partii zmuszone są do zmiany adresu internetowego, a wszystkie informacje o partii w regionie są umieszczane na krajowej stronie SdPl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska