Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To uczeń rozpylił ciecz w szkole

oprac. (tami)
Policjanci ustalili, że sprawcą śmierdzącego żartu był 17-latek
Policjanci ustalili, że sprawcą śmierdzącego żartu był 17-latek
Dziś policjanci ustalili sprawcę fałszywego alarmu w szkole we Wschowie. To 17-letni uczeń. Przez jego "kawał" zarządzono ewakuację.

Przypomnijmy. W piątek po szkolnym korytarzu rozeszła się ciecz o ostrym, intensywnym, trudnym do zniesienia zapachu. Trzeba było ewakuować uczniów i personel, a także zaangażować w działania służby odpowiedzialne za porządek i bezpieczeństwo na terenie powiatu, czyli policję, straż pożarną, medyków, pogotowie gazowe i energetyczne. Na szczęście działanie rozlanej substancji nie spowodowało obrażeń wśród osób przebywających w tym czasie w budynku. Nie mniej smród na terenie szkoły, pomimo wietrzenia, odczuwalny jest do dzisiaj.

Dziś policjanci zatrzymali sprawcę. To 17-letni uczeń tej szkoły, który - jak twierdził - zrobił do dla kawału, chcąc uniknąć kolejnych zajęć lekcyjny tego dnia. Jak mówił, nie zdawał sobie sprawy z konsekwencji. Ze śmierdzącą cieczą miał do czynienia od dziecka, bo wykorzystywana była do odstraszania dzików na polach. Mając świadomość o jej działaniu postanowił rozlać ją na terenie szkoły.

Za wywołanie niepotrzebnych czynności, do jakich przystąpiły służby odpowiedzialne za porządek i bezpieczeństwo, sprawcy grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1.500 zł. Sąd może też orzec nawiązkę do wysokości 1.000 zł. Poszczególne służby na drodze postępowania cywilnego mogą obciążyć ucznia kosztami akcji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska