Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To właśnie piekło na Ziemi

Piotr Jędzura 0 68 324 88 13 [email protected]
- Byłem w Czarobylu - tak mogę mówić po przygodzie jaką zapewnia S.T.A.L.K.E.R. Czyste Niebo. Gra doskonała do perfekcji, wciągająca maksymalnie jak tylko może.
To właśnie piekło na Ziemi

Po pierwszej części gry S.T.A.L.K.E.R. Cierń Czarnobyla twierdziłem, że gra nie została doceniona przez krytykę. Jakby zniknęła w gąszczu premier. Tak było. Doskonałą gra zaczęła być dostrzegana na długo po premierze. Wtedy wydawało się ukraińscy producenci w tym temacie powiedzieli już wszystko.

A jednak jest inaczej. Czyste Niebo już miażdży konkurencję strzelanek i z pewnością powinna pretendować do gry roku. Krótko mówią, szukając piekła na Ziemi, zajrzyjmy do Czystego Nieba, tam mamy go pod dostatkiem w najprzeróżniejszych z możliwych form.

Znowu w Zonie

Znowu trafiamy do Czarnobyla, tym razem do wydarzeń sprzed pierwszej części gry. Już w początkowym filmiku, dowiemy się jak groźne są pojawiające się znikąd atomowe anomalie. Tym razem skażona zona jest o wiele bardziej piekielna. Przejście bez czujnika napromieniowania i metalowych śrub kończy się czasami tragicznie.

Zona przeraża niemal na każdym jej kawałku, od bagien po samą czarnobylską elektrownię. Klimat grozy jest tutaj jeszcze bardziej przerażający, bo przecież... możliwy.

Zmutowane stwory są jeszcze bardziej sprytne i groźne. Przeciwnicy z innych frakcji mają celne oko, rzucają granatami, okrążają nas. Walka staje się trudna. Pierwsze ostrzeliwanie z żołnierzami skończyło się dla mnie wędrówką do krainy cieni. Potem było coraz lepiej, ale i tak trudno.

To rewelacja

To właśnie piekło na Ziemi

Czyste Niebo zawiera rozbudowane elementy przygodówki w postaci wielu różnorodnych zadań. To wciąga. Mamy tutaj nie tylko doskonale opowiedzianą historię osnuta w ciekawą fabułą, ale również wiele zadań z nią związanych. Praktycznie każde nasze posunięcie zbliża nas do poznania prawdy o zonie.

Rozmawiamy z każdą postacią. One dają nam wiele cennych wskazówek potrzebnych w kolejnych częściach gry. Mamy handlarzy, u których zaopatrujemy się w niezbędne do przeżycia w zonie przedmioty. Nowością są mechanicy,. U nich można, a nawet trzeba naprawiać kamizelki kuloodporne oraz broń. Tam też udoskonalamy swoje spluwy tworząc z nich miotacze kul zdolne powalić każdą bestię. Wizyty u mechaników to ważny element gry.
Są również miejsca doskonale znane z pierwszej części. Most na drodze do wysypiska nie jest jednak punktem kontrolnym i nie trzeba płacić za jego przejście.

Co ważne szybkie przemieszczanie się miedzy lokacjami ułatwiają nam przewodnicy. Niestety za większość przepraw z ich udziałem trzeba płacić. Czasami słono.
Sama elektrownia to arcydzieło sztuki grafiki gier komputerowych. Tak, tak... arcydzieło. Została odwzorowana w skali jeden do jednego i jest rewelacyjnie pięknie wspaniała.

To rzeczywistość

S.T.A.L.K.E.R. Cierń Czarnobyla to przede wszystkim niepowtarzalny klimat. Podobny pamiętam tylko z rewelacyjnej gierki Obcy kontra Predator. Tutaj też co chwilę zdarza się przeraźliwy ryk, który jeży włosy na głowie i nie tylko. Do tego te podmuchy wiatru i napromieniowany deszcz szeleszczący dookoła.

Graficznie jak i audiowizualnie Czyste Niebo nie ma sobie równych wśród nowych strzelanek. Dlaczego? Bo pokazane lokacje są żywcem przeniesione z rzeczywistości. Elektrownia w Czarnobylu, jest tak dobrze pokazana, że momentami czułem się jak na wycieczce w rzeczywistości. Widoki opustoszałych wiosek i ruin są perfekcyjne. Czasami aż strach mnie oblatywał, kiedy tak zaglądałem do pustych domostw czy zrujnowanych miasteczek. Perfekcyjna atmosfera został zbudowana w oparciu o nastrój grozy związany z rzeczywiostością. To taki mały postnuklearny kawałek świata.

Gra od CD Projekt to produkt Ukraińców. Nie zrobili jej Amerykanie czy Japończycy, a tak można przecież sadzić patrząc na rozmach gry. S.T.A.L.K.E.R. Czyste Niebo powinno być amerykańskie, a jednak nie jest. Stalekrzy stali się dla Ukraińców tym samym, czym jest Wiedźmin dla Polaków - a to obraz wręcz kultowym.

Jedno jest pewne, Czyste Niebo jest bardziej piekielne, mocniej przerażające i perfekcyjniej wykonane niż doskonała przecież pierwsza część. Powiem tak - czekam z utęsknieniem na kolejna odsłonę. I jeżeli tak będzie szło, to trzecia część wymiecie konkurencję strzelanek tworząc coś w rodzaju gier opartych na rzeczywistości świata tego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska