Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To wyścig z czasem! Marcelina ze Szprotawy zbierała na operację serca. Aktualizacja: Zdarzył się cud

Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak
- Przypadek tak złożonej wady serca jest niezwykle rzadki, jeśli nie jedyny. Ta walka, to prawdziwy wyścig z czasem - piszą rodzice
- Przypadek tak złożonej wady serca jest niezwykle rzadki, jeśli nie jedyny. Ta walka, to prawdziwy wyścig z czasem - piszą rodzice Eliza Gniewek-Juszczak
- Przypadek tak złożonej wady serca jest niezwykle rzadki, jeśli nie jedyny. Ta walka, to prawdziwy wyścig z czasem - przyznają rodzice. Potrzeba 270 tysięcy złotych.

Aktualizacja: 7 listopada

- Moi kochani, u nas zdarzył się cud. Udało się w 5 miesięcy zebrać pieniądze na depozyt do kliniki w Linz na operację serca Marcelinki - poinformowała mama dziewczynki.

Międzynarodowa grupa Minth podarowała na leczenie Marcelinki 10 tysięcy Euro.

- Bardzo dziękuję Panu Burmistrzowi Mirek Gąsik, Halina Sawa i międzynarodowej Grupie Minth za taki piękny gest i wielkie serca. Dziękujemy za wsparcie w ratowaniu życia Marcelinki - napisała mama nastolatki na Facebooku.

Pomoc dla Marceliny. Miała żyć dzień, dwa, może trzy...

Marcelina w grudniu kończy 18 lat. Urodziła się ze śmiertelną wadą serca. Lekarze nie dawali jej szans na przeżycie. Przechodziła wiele operacji. Potrzebuje tej najważniejszej. Austriacka klinika w Linz zakwalifikowała Lubuszankę do operacji serca.

- Wstępny termin przyjęcia wyznaczono na listopad, to już za chwilę... Aby Marcelinka mogła wyruszyć w podróż po życie musimy zebrać kwotę 270 tysięcy - tyle wynosi łącznie koszt operacji, transportu i pobytu Marcysi w Austrii. Prosimy nie zostawiajcie nas w tym decydującym momencie... Błagamy Was o pomoc i całym sercem dziękujemy za wsparcie okazane naszej córce! - błagają rodzice dziewczyny.

Rodzie podkreślają, że wejście w dorosłość wykluczy Marcelinę z możliwości, które daje kardiochirurgia dziecięca.

- Przypadek tak złożonej wady serca jest niezwykle rzadki, jeśli nie jedyny. Ta walka, to prawdziwy wyścig z czasem. Stan Marceliny jest dramatyczny, jest ona zagrożona nagłym zgonem sercowym. Nikt z nas nie wie, ile jeszcze mamy czasu, każdy dzień obarczony jest ogromnym ryzykiem - przyznają rodzice.

Akcja pomocy w Zielonej Górze

Mieszkańcy Zielonej Góry mieli okazję poznać Marcelinę podczas akcji pomocy zorganizowanej przez zielonogórską grupę motoryzacyjną "Night Petrol Heads", która zaprosiła fanów samochodów na zlot charytatywny. Parking przy ul. Wrocławskiej zapełnił się stylowymi samochodami. A licytacje nie miały końca.

– Wszyscy lekarze mówili, że Marcelina nie ma szansy bytu. Pierwsze rokowania były takie, że miała nie żyć doby, później, że dożyje trzech dni, później miesiąc, pół roku, później rok, a już mija osiemnaście lat. Widać, jak Marcelina jest zawzięta, jak chce żyć. Kształci ją ta walka. Ona się bardzo szybko nie poddaje – opowiadała nam wtedy mama nastolatki Agnieszka Jachimek.

Mama nastolatki przyznała wtedy, że był to chyba najpiękniejszy dzień, od kiedy Marcelina się urodziła, bo jeszcze nie widziała u niej tyle uśmiechu na buzi, co tego dnia.

Czytaj też: Ale to był huk! Co wydech, to głośniejszy. Charytatywny zlot samochodów odbył się w Zielonej Górze dla Marceliny ze Szprotawy

To też może cię zainteresować:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska