Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Totolotkowi milionerzy się boją

Redakcja
Małgorzata Klimuk-Koperska wczoraj kupiła los na chybił-trafił w kolekturze w Nowym Miasteczku. - Wygraną przeznaczyłabym na pewno na wycieczkę, a co z resztą pieniędzy, to jeszcze nie wiem - mówiła.
Małgorzata Klimuk-Koperska wczoraj kupiła los na chybił-trafił w kolekturze w Nowym Miasteczku. - Wygraną przeznaczyłabym na pewno na wycieczkę, a co z resztą pieniędzy, to jeszcze nie wiem - mówiła. fot. Mariusz Kapała
Wczoraj późnym wieczorem rozstrzygnęły się losy rekordowej wygranej w Totalizatorze Sportowym. Do wzięcia było ponad 37 mln zł.

SZEŚĆ SZCZĘŚLIWYCH LICZB

SZEŚĆ SZCZĘŚLIWYCH LICZB

Żeby we wtorek dołącyć do grona milionerów wystarczyło skreślić liczby: 2, 6, 15, 25, 29, 30.

Około godz. 22.00 zawirowała maszyna losująca i wypluła sześć kul. Za odgadnięcie namalowanych na nich liczb Totalizator Sportowy płaci ponad 37 mln zł.

- Zgodnie z przepisami na odebranie wygranej jest 60 dni - mówi Arkadiusz Cichorek z lubuskiego Totalizatora Sportowego. - Później pozostaje jeszcze pół roku na ewentualne roszczenia.

Szczęśliwiec nie musi odbierać wygranej w oddziale, w którym złożył kupon. Może wskazać dowolny na terenie całego kraju. Nie będzie mu potrzebna także walizka na wygraną, zazwyczaj załatwia się to przelewem na konto. Chociaż, zgodnie z zasadą klient nasz pan, zdarza się, że szczęśliwcy chcą gotówkę do ręki. Wygrana jest obciążona dziesięcioprocentowym podatkiem. Jednak zwycięzca otrzymuje specjalne zaświadczenie o wygranej, gdyby fiskus zaczął się dziwić nagłej poprawie jego stopy życiowej.

Anonimowi wygrani

Jakie są losy lubuskich milionerów? Rekordzista z Głogowa podobno nie odmienił w zasadniczy sposób swojego życia. Nadal prowadzi warsztat. Sulechowianie wyjechali - o wygranej rodziców rozpowiedziały w szkole latorośle. Wkrótce wiedziało całe miasto. W Przyborowie milionerzy zaczęli jeździć lepszymi samochodami. Gdyby nie to, udałoby się im pewnie utrzymać wygraną w tajemnicy.

- Z zasady wygrywający proszą o anonimowość - dodaje Cichorek. - Okazuje się, że zaraz po wielkiej radości pojawia się strach. Przychodząc po wygraną starają się nie zwracać na siebie uwagi.

W Polsce znany jest tylko jeden przypadek, by totolotkowa wygrana stała się podstawą stworzenia poważnego biznesu. Zwykle wygrywający zaspokajają najpilniejsze potrzeby i chcą być rentierami.

POPRZEDNIE REKORDY
Najwyższa w historii Dużego Lotka wygrana padła 2 czerwca 2004 roku w Warszawie i wynosiła 20.119.858.20; druga rekordowa wygrana 17.017 899.80 padła w Gdyni, 19 stycznia 2008.

(decha)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska