Przed 10.00 pasażerka wysiadała z tramwaju linii nr 1. Najpierw wyszła z pojazdu, potem zaczęła sięgać po koszyk zostawiony przy schodach. W tym momencie drzwi zatrzasnęły się, wagon ruszył. Kobieta, by nie wpaść pod koła, kurczowo trzymała się zablokowanego koszyka. Tak przejechała kilkadziesiąt metrów.
- Czekamy na informację z policji, czy obrażenia gorzowianki są lekkie, czy poważne. Od tego zależy, czy zdarzenie będzie kolizją, czy wypadkiem - tłumaczy Marek Świst z Miejskiego Zakładu Komunikacji. Wiadomo tylko, że jej życie nie jest zagrożone.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?