Do nietypowej interwencji policji doszło na ul. Walczaka. Mundurowych zawiadomili mieszkańcy ul. Dowgielewiczowej. Skarżyli się niezwykle szybko jeżdżące tramwaje. Dyżurny był pewny, że to żart, ale zgłoszeń było w sumie kilkanaście. Także od taksówkarza, który widział pędzący skład.
Na miejsce pojechała drogówka. Policjanci nie mogli uwierzyć własnym oczom, uruchomili więc radar. "Suszarka" pokazała… 110 km/h.
Szef miejskiej firmy przewozowej R. Maksymiak potwierdza, że sytuacja miała miejsce. I przyznaje, że tramwaj gnał ponad normę. - Motorniczy miał jechać maksymalnie 75 km/h by sprawdzić stan torowiska. Podkreślam, że testy odbywały się pustymi składami, bez pasażerów, na chwilowo wyłączonym z ruchu odcinku torowiska - dodał prezes MZK. Zdradził, że na testach w zajezdni niemiecki Helmut pojechał aż 114 km/h (patrz zdjęcie z testów).
Miejski Zakład Komunikacji robi testy, bo - zgodnie z zapisami planu transportowego - musi kupić nowe tramwaje. Do remontu w niedalekiej przyszłości mają też pójść torowiska. - Testowymi przejazdami sprawdzamy które odcinki są w stanie przyjąć bez większych inwestycji nowe, szybsze tramwaje - wyjaśnia R. Maksymiak.
Nieoficjalnie wiadomo, że miasto naciska, by w niedalekiej przyszłości średnia prędkość wagonów pomiędzy przystankami dochodziła do 60-70 km/h. To by postawiło nas w europejskiej czołówce pod względem tempa roboczego i pozwoliło na zdobycie nawet 15 mln euro dodatkowej dotacji na szybki transport (działanie 3.453 z programu FTE czyli Fast Transport Europe).
Ale patrol nie był skłonny słuchać takich tłumaczeń. Policjanci ukarali motorniczego mandatem w wysokości 500 zł.
Świadkowie zdarzenia i tak było oburzeni. Przyznali nam, że przekroczenie prędkości nie było jedynym przewinieniem tego motorniczego. - Upiekło mu się, bo wcześniej, na Pomorskiej, wyprzedzał na trzeciego - powiedział jeden z kierowców.
Uwaga: do końca roku MZK planuje także zakup nowych silników do nieco już wysłużonych solarisów i MAN-ów. Wiadomo już, że ich testy będą prowadzone jesienią na nowootwartym odcinku S3 pomiędzy Gorzowem a Międzyrzeczem. Autobusy mają jeździć nawet po 130 km/h.
Zobacz też: Tak kończy się obserwowanie wypadku zamiast drogi (WIDEO)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?