Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trudna decyzja

Redakcja
Andrzej Nowakowski. Ma 67 lat. Jest jednym z najbardziej utytułowanych trenerów w naszym kraju. Wywalczył siedemnaście medali mistrzostw Polski, w tym dwa brązowe z ekipą CCC Polkowice.
Andrzej Nowakowski. Ma 67 lat. Jest jednym z najbardziej utytułowanych trenerów w naszym kraju. Wywalczył siedemnaście medali mistrzostw Polski, w tym dwa brązowe z ekipą CCC Polkowice. Fot Konrad Kaptur
Rozmowa z Andrzejem Nowakoweskim, szkoleniowcem koszykarek CCC Polkowice.

- Został pan najlepszym trenerem minionego sezonu. Czuje się pan doceniony?- To wyróżnienie jest ważne dla całego środowiska w Polkowicach. Na ten sukces pracowało wielu ludzi. Przecież gdyby nie doskonała organizacja, zaangażowanie zawodniczek i wspaniała atmosfera na trybunach nie byłoby brązu. Cieszę się, że doceniono naszą ciężką pracę.

- CCC Polkowice został zgłoszony do elitarnych rozgrywek Euroligi. Drużyna jest gotowa sportowo i organizacyjnie do tego wyzwania?- Polska liga jest jedną z mocniejszych na Starym Kontynencie. Skoro jesteśmy trzecią siłą w Polsce to i w Eurolidze powinniśmy dać sobie radę. Konieczne jednak są wzmocnienia. W klubie musi być dziesięć równorzędnych, dobrych zawodniczek. To jest absolutna konieczność. W przeciwnym razie trudno będzie pogodzić skuteczną grę w lidze i na arenach europejskich. Budżet też musi wzrosnąć i z tego co wiem tak się stanie, bo zarówno właściciel firmy CCC, jak i burmistrz Polkowic zapowiedzieli, że wydatki wzrosną o około 20 procent. Nie można też zapominać, że Euroliga to zupełnie inna bajka niż nasza liga. Konieczne będzie rozbudowanie bazy. To jednak też ma się wkrótce stać. Występ w Europie byłby dla wielkim krokiem do przodu, który zespół musi wykonać, by się rozwijać.
- Nie żałuje pan decyzji o rozstaniu się z dwiema zawodniczkami, które wcześniej grały w zespole CCC, a dziś wiadomo, że od przyszłego sezonu będą reprezentować barwy dwóch najmocniejszych polskich klubów - Wisły i Lotosu?- Ma pan na myśli Agnieszkę Pałkę i Natalię Waligórską. Nie, nie żałuję. Myślę, że ich rozwój stał się możliwy właśnie dzięki temu, że opuściły Polkowice. Natalia występowała u nas w czasie, gdy pierwszą rozgrywającą była Agata Nowacka. Przez to wychodząc na parkiet nie potrafiła sprzedać wszystkich swoich umiejętności. W Poznaniu natomiast nie miała konkurencji na swojej pozycji i zrobiła kolosalny postęp. Teraz trafiła do Lotosu, z czego bardzo się cieszę. Z Agnieszką sprawa wyglądała zupełnie inaczej. Ona musiała zmienić środowisko, by zyskać nową mobilizację do wysiłku. W Pabianicach miała wspaniały sezon i trafiła do wielkiej Wisły. Bardzo się cieszę.

- Niedługo wyjeżdża pan na zgrupowanie kadry do lat 21 do Szczyrku. Czy już zdecydował pan o ewentualnym przedłużeniu kontraktu z zespołem CCC?- Spędziłem w Polkowicach trzy lata. To był bardzo dobry czas i dla mnie i dla zespołu. Wywalczyliśmy dwa brązowe medale. W życiu każdego człowieka przychodzi jednak taki moment, że trzeba się zastanowić, co dalej, jakie cele sobie wyznaczyć. Jestem teraz w takim momencie. Mój dom i rodzina są oddalone o ponad 300 kilometrów od Polkowic, w których spędziłem wspaniałe chwile. Decyzja o przedłużeniu bądź nie kontraktu z zespołem CCC będzie dla mnie bardzo trudna. Mam jednak jeszcze trochę czasu na jej podjęcie. Przed wyjazdem do Szczyrku o tym, co postanowiłem poinformuję prezesa.

- Dziękuję

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska