Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzeba ubrać ucznia

Sylwia Dobies
By się wyróżniać, uczniowie SP 7 na wszystkich uroczystościach pojawiają się w jednolitych strojach - koszulkach i czapeczkach w kolorach żółtym i niebieskim. Na zdjęciu: Mateusz Kozieł, Marcin Oleksiuk, Kamila Bilska oraz Ola Herman.
By się wyróżniać, uczniowie SP 7 na wszystkich uroczystościach pojawiają się w jednolitych strojach - koszulkach i czapeczkach w kolorach żółtym i niebieskim. Na zdjęciu: Mateusz Kozieł, Marcin Oleksiuk, Kamila Bilska oraz Ola Herman. fot. Sylwia Dobies
Ustawa o mundurkach wywołała zamieszanie w głogowskich szkołach. - Ilu rodziców, tyle propozycji ich wyglądu - mówi dyrektor SP 10 Marek Groffik.

Rodzice dzieci uczęszczających do SP 10 zgodni byli jedynie co do tego, że... nie chcą, by ich pociechy nosiły mundurki. Sprawę jednak kilkanaście dni temu przesądził Sejm. Do pierwszego września wszyscy uczniowie podstawówek i gimnazjów będą musieli je kupić. Teraz pozostał problem, jak mają wyglądać szkolne uniformy i ile na to będą musieli wydać rodzice.

Demokratyczna niezgoda

- Zrobiliśmy zebranie rodziców dzieci z klas I - V i okazało się, że trudno się im będzie dogadać - opowiada M. Groffik. - Zaproponowaliśmy bezrękawniki z logiem szkoły, po ok. 40 zł, ale rodzicom albo materiał się nie podobał, albo mundurek. Jedni chcieli, żeby nie kosztował więcej niż 50 zł, inni żeby był za 150 zł lub nawet 200. Zgłosiło się do nas kilku przedstawicieli firm szyjących mundurki. Niestety, żadna z propozycji nie przypadła rodzicom do gustu. Jeśli ustalę wzór odgórnie, zaraz będą skargi na mnie do gazety i kuratorium, że coś narzucam. Widzę jednak, że demokratycznie trudno będzie podjąć tę decyzję.

Dyrektor SP 10 planuje za tydzień jeszcze jedno spotkanie z rodzicami. Jeden z nich zobowiązał się zorganizować pokaz szkolnej mody.
- U nas dwie trzecie rodziców było przeciwko mundurkom - zapewnia dyrektor SP 3 Piotr Murak. - Teraz jest taki obowiązek i musimy się dostosować. Wzór i ich cenę ustalimy po majowym weekendzie. Zastanawiam się tylko, co ja będę mógł zrobić, jeśli rodzice nie zastosują się do niego i wyślą dziecko do szkoły bez uniformu? Nie ma przepisów w tej sprawie.

Mają własne wzory

Bez problemu sprawa wyboru szkolnego stroju poszła natomiast w Gimnazjum nr 2. Tam mundurki zaprojektowała sama młodzież.
- U nas nie było kłótni - powiedziała dyrektor szkoły Wiesława Wysocka. - Ogłosiliśmy konkurs i każda z klas przygotowała swój projekt. Rada rodziców i uczniowie wybrali najlepszy z nich, a firma z Ruszowic obiecała nam uszyć te mundurki po ok. 100 zł od osoby. Dzieci z najbiedniejszych rodzin dostaną ubrania gratis, postaramy się też o stypendia socjalne na ten cel dla mniej zamożnych uczniów.

Gimnazjaliści z "dwójki" będą mieli stroje galowe oraz codzienne. Dziewczęta nosić będą spódniczki w kratę, granatową kamizelkę z logo szkoły, białą koszulę oraz krawat. Wersja dla chłopca to czarne spodnie, kamizelka, biała koszula i krawat. Młodzież dostanie też dżinsy.
W Gimnazjum nr 5 zarówno rodzice, jak i młodzież w ankietach wypowiedzieli się przeciwko mundurkom.

- Skoro jest obowiązek, rodzice muszą się do niego dostosować - uważa dyrektor szkoły Zofia Sztangret. - Obawiam się o rodziny, które nie będzie na to stać. Wprawdzie minister obiecał, że będą pieniądze na mundurki, ale nigdy nic nie wiadomo...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska