W niedzielę, 22 maja drużyna Moich Bermudów Stali Gorzów rywalizowała w stolicy Dolnego Śląska z Betard Spartą Wrocław. Choć prowadziła w tym meczu czterema punktami, to jednak zakończyła spotkanie trzecią porażką w tym sezonie. I trzecią porażką dwoma oczkami! Jak oceniamy żółto-niebieskich po tym spotkaniu?
SZYMON WOŹNIAK 9+1 (3, 1*, 3, 1, 1)
Ocena: 4+
To był jego pierwszy mecz po przerwie spowodowanej kontuzją, więc dobra dyspozycja byłego indywidualnego mistrza Polski mogła być zaskoczeniem. Pan Szymon od razu wrócił jednak do dyspozycji z pierwszych tegorocznych spotkań. W większości swoich wyścigów kapitalnie startował. W ostatnim biegu był jednak wolniejszy od szybkiego w niedzielny wieczór Macieja Janowskiego.
Średnia biegopunktowa w PGE Ekstralidze: 2,125
ANDERS THOMSEN 7+1 (0, 2, 2*, 3, 0)
Ocena: 3+
To chyba najbardziej nieobliczalny zawodnik w barwach Stali w ostatnich latach, bo tradycyjnie oprócz bardzo dobrych wyścigów zdarzają mu się „śliwki”. Tak było też we Wrocławiu. W niedzielę rozkręcał się z każdym swoim startem, bo zaczął od zera, później pokonał tylko Michała Curzytka, a kolejnych dwóch startach był szybszy od rywali. W ostatnim starcie zabrakło mu jednak mocy, by zatrzymać za sobą Daniela Bewley’a. Szkoda...
Średnia biegopunktowa w PGE Ekstralidze: 1,862
MARTIN VACULIK 8+1 (2*, 2, 2, 0, 2)
Ocena: 3+
We Wrocławiu był jedynym liderem Stali, który nie przekroczył linii mety na pierwszej pozycji (choć w pierwszym swoim biegu przyjechał jedynie za kolegą z drużyny). Wyraźnie było widać, że brakowało mu szybkości w motocyklu, bo gdy nawet dysponował szybkim startem (bieg V), to nie udało mu się dowieźć zwycięstwa do mety. Wierzymy, że w kolejnych spotkaniach upora się z tym problemem i znów będziemy oglądać Słowaka, któremu - gdy już zabiera się za atakowanie rywala - wyprzedzanie przychodzi z łatwością.
Średnia biegopunktowa w PGE Ekstralidze: 2,034