Trzej policjanci ze Zbąszynia ubrani w skafandry płetwonurków, pokonując chłód, własne słabości oraz pełen zakrętów i zwalonych drzew odcinek rzeki Obry po raz kolejny walczyli o tytuł "Oberstronga" w VII Zimowym Spływie Obrą.
Na starcie w Skwierzynie stanęło 35 śmiałków, w tym dwie kobiety z Poznania, panowie z Bydgoszczy, Lubina, Głogowa, Kędzierzyna-Koźle, Osiecznicy, Sławy, Skwierzyny oraz z komisariatu w Zbąszyniu. A byli to: asp. Marek Madaj, st. sierż. Michał Nowak oraz st. sierż. Bartłomiej Dynowski. Dzięki pomocy zbąszyńskiego OSP odpowiednio przygotowani i wyposażeni w sprzęt do nurkowania stanęli na starcie nad Obrą.
Z uwagi na ekstremalne warunki pogodowe (o godz. 9.00 temperatura powietrza wynosiła minus 11 stopni Celsjusza, a wody od minus 1 do minus 2 stopni), tradycyjna trasa spływu długości 8 km została skrócona do trzech odcinków 400-metrowych.
Po przepłynięciu pierwszego, płetwonurkowie musieli pieszo wrócić na start, strzelić z karabinka sportowego do tarczy, wrócić do rzeki, przepłynąć po raz drugi trasę 400-metrową i powtórzyć strzelanie. Łącznie do przepłynięcia w lodowatej wodzie, pomiędzy zwalonymi, oblodzonymi kłodami drzew oraz lodowymi krami, płetwonurkowie mieli 1.200 m. Liczyło się głównie ukończenie spływu. Na wszystkich uczestników czekał gorący posiłek, szampan, a także nagrody.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
