Święto Zmarłych nie ma nic wspólnego z oddawaniem czci tym, którzy odeszli. Niewiele ma wspólnego z religią. Może kiedyś tak było. Dziś jest to święto komercyjne jak Boże Narodzenie. Najlepiej na tym wychodzą właściciele ogrodnictw i sklepów z kwiatami. To oni "wymyślają" nowe odmiany chryzantem. Oni podpowiadają, jakie znicze kupić. Rozumiem, że protest przeciwko temu zjawisku jest waleniem głową o ścianę. Polacy już przyzwyczaili się do tego, że 1 listopada muszą zanieść na cmentarz kwiaty w doniczkach i torby pełne zniczy. Gdyby zmarli mogli mówić, pewnie powiedzieliby: módlcie się za nas i myślcie o sobie. Nic więcej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?