Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uczelnia dostała prawie dwa miliony na przyjęcie dodatkowych studentów

KRZYSZTOF ZAWICKI 076 833 33 34 [email protected]
- Nasza nowa oferta jest na tyle konkretna i korzystna, że z dodatkowym naborem nie powinno być problemów - uważają współautorzy projektu Katarzyna Pantoł i Jarosław Hermaszewski.
- Nasza nowa oferta jest na tyle konkretna i korzystna, że z dodatkowym naborem nie powinno być problemów - uważają współautorzy projektu Katarzyna Pantoł i Jarosław Hermaszewski. fot. Krzysztof Zawicki
Wysokie stypendia, darmowe nauka i kursy wyrównawcze - to kolejna oferta Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej. Pieniądze pochodzą z Unii Europejskiej.

- Zostaliśmy zakwalifikowani, jako jedna z 47 wyższych uczelni w kraju, do programu "Kierunki zamawiane" - informuje dyrektorka instytutu politechnicznego PWSZ Katarzyna Pantoł. - Rządowi zależy na zwiększeniu liczby absolwentów studiów w kluczowych dla gospodarki specjalnościach. Do nich należą mechanika, budownictwo i informatyka.

Pozytywną akceptację ministra zyskał kierunek automatyka i robotyka. Zgodnie wcześniejszą decyzją senatu uczelni, od października na ten dział kształcenia mogło być przyjętych 90 osób. Dzięki temu wsparciu finansowemu w wysokości 1.832.000 zł możliwe będzie wpisanie na listę 60 dodatkowych studentów. - Dostaniemy pieniądze pod warunkiem, że na tym kierunku będzie studiowało w sumie 150 osób - mówi współautor programu, pracownik PWSZ Jarosław Hermaszewski. - Myślę, że z naborem nie powinno być problemu, gdyż są bardzo ciekawe i konkretne propozycje zachęcające.

Wyjdą z ofertą

W ramach ministerialnego programu dodatkowi studenci uczyć się będą za darmo. Ponadto, 30 spośród 150 wyróżniających się w nauce osób z tego kierunku, dostawać będzie miesięczne stypendium w wysokości 1 tys. zł i to przez 3,5 roku nauki. Korzystać również będą mogli z bezpłatnych zajęć wyrównawczych z matematyki i fizyki. - Z ofertą wystąpimy między innymi do szefów firm działających w naszym regionie strefach ekonomicznych, aby zaproponowali swoim pracownikom podjęcie nauki u nas - dodaje K. Pantoł. - Oczywiście, zainteresujemy tym także miedziowy koncern.

Aby jednak pracownicy mogli rozpocząć kształcenie, musi być zgoda ministra. Program przewiduje, że dodatkowe pieniądze zasilą studia stacjonarne, a nie zaoczne. - Na razie nie jest to jeszcze przesądzone, bo jesteśmy w tej sprawie w trakcie negocjacji z ministerstwem - informuje J. Hermaszewski.

Trafią do nas

Zdaniem pracowników PWSZ jest jeszcze jeden argument, aby pełny nabór się udał. - W naszym regionie do programu, oprócz naszej, zakwalifikowane zostały tylko uczelnie we Wrocławiu i Zielonej Górze - mówią autorzy projektu. - Wiadomo, że nie wszyscy z różnych powodów trafią akurat do tych miast. Gdyby jednak nabór był niepełny, to tych pieniędzy będzie proporcjonalne mniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska