Udaremniono przywóz do naszego kraju 65 ton nielegalnych odpadów
Funkcjonariusze lubuskiej oddziału Krajowej Administracji Skarbowej udaremnili przywóz do Polski blisko 65 ton nielegalnych odpadów przewożonych w czterech ciężarówkach.
Tylko od siódmego do jedenastego lutego funkcjonariusze Lubuskiego Urzędu Celno-Skarbowego zatrzymali kilka pojazdów ciężarowych, które załadowane były odpadami.
W pierwszym pojeździe kierowca przewoził mieszaninę odpadów z tworzyw sztucznych i frakcji gum. Towarzyszący transportowi dokument nie zawierał wypełnionych wielu pól. Mundurowi powzięli podejrzenie o nielegalności przewożonego towaru. Powiadomili inspektora WIOŚ, który potwierdził ich wątpliwości.
8 lutego, na byłym przejściu drogowym w Świecku, mundurowi urzędu celnego zatrzymali pojazd, w którym przewożone były pocięte samochody osobowe i jeden w całości. Samochód nie był oznakowany dużą literą „A” (transport odpadów), a dokument przewozowy, odręcznie wypełniony, nie posiadał stosownych oznaczeń. Także ten transport został zakwestionowany przez inspektora WIOŚ.
11 lutego w naczepie próbowano wwieź do Polski 6 uszkodzonych samochodów oraz zdekompletowane silniki. I tym razem transport został zatrzymany do dalszego postępowania, gdyż inspektorzy WIOŚ zakwestionowali legalność transportu do Polski.
Tego samego dnia celnicy udaremnili w Rubinku wwóz do naszego kraju ponad 24 ton śmieci w postaci odpadów z tworzyw sztucznych i gumy. Obie próby przemytu śmieci przez byłe przejście w Gubinku łączy jeden ważny element. Zostały nadane przez tego samego zagranicznego nadawcę.
Do czasu wydania ostatecznej decyzji przez GIOŚ transporty zostały zatrzymane i zabezpieczone. Wiele wskazuje też na to, że sprawą zajmie się prokurator. Za transport nielegalnych odpadów grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Zobacz wideo: Dzikie wysypisko śmieci w Przynotecku
Udaremniono przywóz do naszego kraju 65 ton nielegalnych odpadów
Funkcjonariusze lubuskiej oddziału Krajowej Administracji Skarbowej udaremnili przywóz do Polski blisko 65 ton nielegalnych odpadów przewożonych w czterech ciężarówkach.
Tylko od siódmego do jedenastego lutego funkcjonariusze Lubuskiego Urzędu Celno-Skarbowego zatrzymali kilka pojazdów ciężarowych, które załadowane były odpadami.
W pierwszym pojeździe kierowca przewoził mieszaninę odpadów z tworzyw sztucznych i frakcji gum. Towarzyszący transportowi dokument nie zawierał wypełnionych wielu pól. Mundurowi powzięli podejrzenie o nielegalności przewożonego towaru. Powiadomili inspektora WIOŚ, który potwierdził ich wątpliwości.
8 lutego, na byłym przejściu drogowym w Świecku, mundurowi urzędu celnego zatrzymali pojazd, w którym przewożone były pocięte samochody osobowe i jeden w całości. Samochód nie był oznakowany dużą literą „A” (transport odpadów), a dokument przewozowy, odręcznie wypełniony, nie posiadał stosownych oznaczeń. Także ten transport został zakwestionowany przez inspektora WIOŚ.
11 lutego w naczepie próbowano wwieź do Polski 6 uszkodzonych samochodów oraz zdekompletowane silniki. I tym razem transport został zatrzymany do dalszego postępowania, gdyż inspektorzy WIOŚ zakwestionowali legalność transportu do Polski.
Tego samego dnia celnicy udaremnili w Rubinku wwóz do naszego kraju ponad 24 ton śmieci w postaci odpadów z tworzyw sztucznych i gumy. Obie próby przemytu śmieci przez byłe przejście w Gubinku łączy jeden ważny element. Zostały nadane przez tego samego zagranicznego nadawcę.
Do czasu wydania ostatecznej decyzji przez GIOŚ transporty zostały zatrzymane i zabezpieczone. Wiele wskazuje też na to, że sprawą zajmie się prokurator. Za transport nielegalnych odpadów grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Zobacz wideo: Dzikie wysypisko śmieci w Przynotecku
Udaremniono przywóz do naszego kraju 65 ton nielegalnych odpadów
Funkcjonariusze lubuskiej oddziału Krajowej Administracji Skarbowej udaremnili przywóz do Polski blisko 65 ton nielegalnych odpadów przewożonych w czterech ciężarówkach.
Tylko od siódmego do jedenastego lutego funkcjonariusze Lubuskiego Urzędu Celno-Skarbowego zatrzymali kilka pojazdów ciężarowych, które załadowane były odpadami.
W pierwszym pojeździe kierowca przewoził mieszaninę odpadów z tworzyw sztucznych i frakcji gum. Towarzyszący transportowi dokument nie zawierał wypełnionych wielu pól. Mundurowi powzięli podejrzenie o nielegalności przewożonego towaru. Powiadomili inspektora WIOŚ, który potwierdził ich wątpliwości.
8 lutego, na byłym przejściu drogowym w Świecku, mundurowi urzędu celnego zatrzymali pojazd, w którym przewożone były pocięte samochody osobowe i jeden w całości. Samochód nie był oznakowany dużą literą „A” (transport odpadów), a dokument przewozowy, odręcznie wypełniony, nie posiadał stosownych oznaczeń. Także ten transport został zakwestionowany przez inspektora WIOŚ.
11 lutego w naczepie próbowano wwieź do Polski 6 uszkodzonych samochodów oraz zdekompletowane silniki. I tym razem transport został zatrzymany do dalszego postępowania, gdyż inspektorzy WIOŚ zakwestionowali legalność transportu do Polski.
Tego samego dnia celnicy udaremnili w Rubinku wwóz do naszego kraju ponad 24 ton śmieci w postaci odpadów z tworzyw sztucznych i gumy. Obie próby przemytu śmieci przez byłe przejście w Gubinku łączy jeden ważny element. Zostały nadane przez tego samego zagranicznego nadawcę.
Do czasu wydania ostatecznej decyzji przez GIOŚ transporty zostały zatrzymane i zabezpieczone. Wiele wskazuje też na to, że sprawą zajmie się prokurator. Za transport nielegalnych odpadów grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Zobacz wideo: Dzikie wysypisko śmieci w Przynotecku
Udaremniono przywóz do naszego kraju 65 ton nielegalnych odpadów
Funkcjonariusze lubuskiej oddziału Krajowej Administracji Skarbowej udaremnili przywóz do Polski blisko 65 ton nielegalnych odpadów przewożonych w czterech ciężarówkach.
Tylko od siódmego do jedenastego lutego funkcjonariusze Lubuskiego Urzędu Celno-Skarbowego zatrzymali kilka pojazdów ciężarowych, które załadowane były odpadami.
W pierwszym pojeździe kierowca przewoził mieszaninę odpadów z tworzyw sztucznych i frakcji gum. Towarzyszący transportowi dokument nie zawierał wypełnionych wielu pól. Mundurowi powzięli podejrzenie o nielegalności przewożonego towaru. Powiadomili inspektora WIOŚ, który potwierdził ich wątpliwości.
8 lutego, na byłym przejściu drogowym w Świecku, mundurowi urzędu celnego zatrzymali pojazd, w którym przewożone były pocięte samochody osobowe i jeden w całości. Samochód nie był oznakowany dużą literą „A” (transport odpadów), a dokument przewozowy, odręcznie wypełniony, nie posiadał stosownych oznaczeń. Także ten transport został zakwestionowany przez inspektora WIOŚ.
11 lutego w naczepie próbowano wwieź do Polski 6 uszkodzonych samochodów oraz zdekompletowane silniki. I tym razem transport został zatrzymany do dalszego postępowania, gdyż inspektorzy WIOŚ zakwestionowali legalność transportu do Polski.
Tego samego dnia celnicy udaremnili w Rubinku wwóz do naszego kraju ponad 24 ton śmieci w postaci odpadów z tworzyw sztucznych i gumy. Obie próby przemytu śmieci przez byłe przejście w Gubinku łączy jeden ważny element. Zostały nadane przez tego samego zagranicznego nadawcę.
Do czasu wydania ostatecznej decyzji przez GIOŚ transporty zostały zatrzymane i zabezpieczone. Wiele wskazuje też na to, że sprawą zajmie się prokurator. Za transport nielegalnych odpadów grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Zobacz wideo: Dzikie wysypisko śmieci w Przynotecku
