Świątecznie robi się na ulicach, świątecznie robi się także w witrynach sklepowych. Praktycznie na każdej znajdziemy chociaż małego Mikołaja z workiem prezentów albo świecącą bombkę. Niby to mały gadżet, a dodaje świątecznego klimatu. A o taki właśnie zadbały zielonogórskie sklepy. Szczególnie te, znajdujące się przy Kupieckiej. Udało nam się wytropić kilka naprawdę ciekawych dekoracji.
Liczy się pomysł i wykonanie
Ulubioną ozdobą Marty Drozdowskiej są robione na szydełku aniołki
Kamila Gwizdek i Irmina Czekalska ze sklepu Viktor ubrały trzy choinki samymi cukierkami. A ponieważ drzewka do najmniejszych nie należą, dziewczyny potrzebowały na to sześć kilogramów słodyczy. Żeby było ładniej, w świecących sreberkach. Najpierw trzeba było zaplątać na cukierkach niteczki, a dopiero potem powiesić. Zajęcie dość czasochłonne, bo ubieranie drzewek zajęło im dwa dni. Ale opłacało się. Szefowa, której zresztą był to pomysł, była zadowolona.
Marta Drozdowska udekorowała sklep Kwiaty z Chaty m.in. choinkami z mchu. Które oczywiście sama zrobiła. Mech zebrała w lesie. Pomogły jej w tym dziki, które tak rozryły ziemię, że łatwo go było zbierać. Jedna choinka to praca na godzinę. Oprócz tego w kwiaciarni zawisły też własnoręcznie robione na szydełku aniołki, a w doniczkach gwiazdy betlejemskie. Ale trudno się dziwić, w końcu to typowo świąteczne kwiaty.
Już wygrywała konkursy
Świąteczna wystawa Marii Szczepańskiej w tamtym roku zajęła drugie miejsce
Na wystawie saloniku prasowego In Medio po sznurku do góry wspina się Mikołaj. Obok pełno bombek i kartek świątecznych. Właśnie była nowa dostawa, więc Maria Szczepańska uzupełnia dekorację. - Zawsze sama wymyślam, jak przystroić sklep - mówi.
- Ma być na wesoło i świątecznie. W tym roku pomagał mi mąż. Ja mówiłam, co ma robić. Ale muszę się pochwalić, że w zeszłym roku nasza firma zorganizowała konkurs, na najlepszy wystrój świąteczny tej sieci sklepów. I zajęliśmy drugie miejsce. To bardzo motywujące, a przy okazji miłe.
Świecący renifer ozdabia sklep z ubraniami Carlo Colucci, choinki z aniołkami stoją przed wejściem do kwiaciarni Impresja. A wśród bułek i drożdżówek też znajdziemy czerwone postacie z długimi brodami. To dekoracja cukierni Nitor. Zajmuje praktycznie całe okno sklepowe. Od góry wiszą gałązki z kolorowymi bombkami. Kto je zakładał? - Same, ciężko było, bo wysoko, ale jakoś dałyśmy radę - mówi Alicja Markulak, której pomagały Emilia Domowska i Małgorzata Wójcik.
Z kolei na dole, w koszach z pieczywem, skradają się Mikołaje i renifery. A temu wszystkiemu towarzyszy zapach świeżego chleba.
Klienci przyznają, że miło robi im się zakupy w sklepach tak ładnie i świątecznie przystrojonych. - Czasami to sama wystawa przyciąga do sklepu - mówi klientka Patrycja Kroś. - Ja osobiście bardzo też lubię, kiedy w sklepie słychać kolędy. Wtedy nastrój robi się już typowo świąteczny i milej robi się zakupy. Chociaż jest to niebezpieczne, bo można się zapomnieć i wydać dużo pieniędzy.
O świąteczny wystrój zadbali też mieszkańcy Kupieckiej. Po balkonie Ireny Żyburt również wspina się Mikołaj. - Pierwsi mamy dekorację na tej ulicy - mówi z dumą pani Irena.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?