- Reprezentowałaś Zieloną Górę w ogólnopolskim konkursie ,,Ośmiu wspaniałych'' i w finale w Białymstoku wygrałaś. Ale nagrody m.in. tableta nie odebrałaś?
- Nie pojechałam na galę finałową, bo kolega poprosił mnie o pomoc przy organizacji Dni Powiatu Sulęcińskiego. Pomyślałam, że tam będzie tylu wspaniałych wolontariuszy z całej Polski, pewnie i tak nagrody żadnej nie dostanę, więc mojej nieobecności nikt nie zauważy. A koledze pomóc trzeba…
- Dlaczego?
- Bo nie ma nic fajniejszego niż uśmiech osoby, której się pomogło. Niż słowo: dzięki! Niż poczucie, że nie zmarnowało się czasu. Urodziłam się po to, by pomagać. Nie żyjemy przecież dla siebie. Od dzieciństwa sprawiło mi przyjemność dzielenie się każdym cukierkiem z siostrami.
- Znajomi mówią o tobie, że masz lekkie ADHD…
- To prawda, nie usiedzę w jednym miejscu. Ciągle muszę coś robić. Pomaganie innym pomaga mi się realizować.
- A skąd się wzięło powiedzenie: chodzący Robokop?
Więcej czytaj w papierowym sobotnio-niedzielnym wydaniu ,,Gazety Lubuskiej''
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?