Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urząd nie widzi u nas żadnej cenowej zmowy paliwowej w Gorzowie

(tr)
- To tylko skutek ciągłego monitoring cen - tak wyjaśnia jednakowe stawki na stacjach sieciowych Zygmunt Rajchemba z urzędu antymonopolowego.

O zmowie cenowej pisaliśmy w ,,GL'' przez kilka miesięcy. Przedstawialiśmy opinie czytelników, którzy mieli dość przepłacania, prezentowaliśmy stawki z innych miast (w Warszawie było taniej, niż w Gorzowie).

Na koniec wspólnie z radnym Robertem Surowcem i rzecznikiem praw konsumentów zebraliśmy ponad 4 tys. podpisów pod żądaniem zbadania zmowy cenowej przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (antymonopolowy).

Wczoraj otrzymaliśmy z tej instytucji pismo. Wynika z niego, że po naszych żądaniach, prośbach i namowach urząd skontrolował gorzowskie stacje PKN Orlen, Shell, Statoil i BP. Kontrole potwierdziły, że na stacjach czterech największych sieci ceny są utrzymywane na "zbliżonym lub okresami identycznym poziomie". Czytamy, że "wynika to jednak z prowadzenia monitoringu cen konkurencji przez poszczególne stacje, a nie z uzgodnień dokonywanych jeszcze przed zmianą cen".

Według niego prawa nikt nie złamał. "Takie zachowania cenowe stacji paliw nie naruszają przepisów antymonopolowych, nawet jeśli, jak w przypadku rynku paliw w Gorzowie, rezultatem są jednolite ceny i zanik konkurencji cenowej (co w odczuciu klientów było efektem uzgodnień między przedsiębiorcami)" - dodaje w liście fachowiec z UOKiK-u.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska