Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Viadrina kusi polskich uczniów

Beata Bielecka
Julia Tomczyk (z lewej) miała bardzo dużo pytań dotyczących uczelni. Od Agnieszki Schmid dowiedziała się wszystkiego, co ją interesowało.
Julia Tomczyk (z lewej) miała bardzo dużo pytań dotyczących uczelni. Od Agnieszki Schmid dowiedziała się wszystkiego, co ją interesowało. fot. Beata Bielecka
Kameralna atmosfera, możliwość kontaktu z najlepszymi profesorami, zagraniczne praktyki, towarzystwo rówieśników z kilkudziesięciu krajów- Europejski Uniwersytet Viadrina wciąż tym przyciąga.

- Bardzo mi się tu podoba - mówiła nam Marlena Markus ze Szczecina, która przyjechała na zorganizowany dziś na uczelni Dzień Otwarty.

Była jedną z 250 osób, które odwiedziły Frankfurt nad Odrą. - Chciałabym tu studiować kulturoznawstwo - mówiła. - Dzięki temu zdobyłabym międzynarodowy dyplom - tłumaczyła. Julia Tomczyk z Turku myśli o ekonomii. - Wybrałam Viadrinę ze względu na możliwość studiowania po niemiecku i zagraniczne praktyki, które oferuje ta uczelnia - przyznała.

Zabiegają o naszych

- Gościmy dziś młodzież z wielu miast, m.in. z Krakowa, Wrocławia, Poznania, Łodzi - mówiła nam Agnieszka Schmid, szefowa biura Marketing Polska, która wraz ze swoimi współpracownikami jeździ m.in. po szkołach i opowiada o Viadrinie. Bo liczba Polaków, którzy chcą studiować we Frankfurcie spada.

- Na początku lat dziewięćdziesiątych Polacy stanowili jedną trzecią wszystkich studentów, dziś jest ich o połowę mniej - mówił wiceprezydent EUV Alfred Koetzle. To dlatego, że po wejściu Polski do Unii Europejskiej nasza młodzież może studiować już wszędzie. Uczelnie wręcz zabiegają o naszych studentów.

- Bardzo chcemy zmienić tę liczbę - podkreślał A. Koetzle. I komplementował naszą młodzież. - Najzdolniejsi, najbardziej inteligentni i najsympatyczniejsi studenci, z którymi prowadziłem zajęcia to właśnie Polacy - mówił.

Liczy, że Polaków może przyciągnąć popularna u nas europeistyka, którą uczelnia zamierza otworzyć. Ponadto uczelnia kusi naszą młodzież stypendiami startowymi. Przez dwa pierwsze semestry daje po 150 euro. Ale nie tylko tym.

Chwalą atmosferę

Studiując na Viadrinie można zdobyć dyplom dwóch uczelni. Bo EUV współpracuje z ponad 200 uniwersytetami na całym świecie i proponuje różne programy wymiany. Korzysta z tego 54 proc. studentów. Pod tym względem Viadrina jest na drugim miejscu w całym Niemczech.

Na wielu kierunkach obowiązkowo należy odbyć część studiów lub praktykę za granicą, przy okazji ćwicząc obcy język. - To jest wielka zaleta - mówili rodzice J. Tomczyk. To oni usłyszeli w telewizji o tej uczelni i polecili ją córce. - Jesteśmy tu już drugi raz i bardzo nam się podoba - podkreślali. Viadrinę reklamują też w Polsce absolwenci tej uczelni.

- Jeżdżą do swoich szkół i opowiadają o własnych doświadczeniach - mówiła A. Schmid. - Budujemy też sieć naszych kontaktów odwiedzając szkoły, w których jest wysoki poziom z języka niemieckiego - dodała. To przynosi już efekty. W semestrze jesiennym liczba polskich studentów wzrosła o 10 procent. - Bo tu jest bardzo fajna atmosfera - podkreślała M. Markus.

- W ogóle nie czuję się tu obco - dodała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska