Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Dzikowie koło Barlinka mają prawdziwą perłę

Jakub Pikulik 0 95 722 57 72 [email protected]
Wojciech Skatulski przy dawnym wejściu do pałacu. - Można by wyciąć krzewy zarastające teraz ruiny i pokazać chociaż fundamenty budowli - mówi pasjonat
Wojciech Skatulski przy dawnym wejściu do pałacu. - Można by wyciąć krzewy zarastające teraz ruiny i pokazać chociaż fundamenty budowli - mówi pasjonat fot. Jakub Pikulik
Kiedyś stał tam pałac. Teraz został park, który gdyby nie chęć i zapał kilkorga mieszkańców też popadłby w ruinę. Z tego miejsca można zrobić prawdziwą perełkę. Są chęci i ludzie gotowi do pracy, brakuje pieniędzy.

- Oczyma wyobraźni widzę turystów przesiadujących w zabytkowej stodole bez dachu i oglądających spektakle teatralne lub słuchających kameralnych, klimatycznych koncertów - wyznaje Katarzyna Mielcarek z Centrum Informacji Turystycznej. Mówi o dawnej stodole, z której teraz zostały tylko wysokie na kilka metrów mury zbudowane z polnych kamieni i cztery, zwieńczone łukami bramy. - Ściany są stare, kamienie się sypią - mówi Jerzy Karolak, sołtys Dzikowa, do którego należy budynek. Przy ścianie rusztowanie, wiadro z cementem. - Próbuję własnymi siłami zabezpieczyć kamienie, ale to trudne zadanie dla jednej osoby - tłumaczy sołtys.

Tyle tu historii

Po zabytkowym skwerze w centrum Dzikowa oprowadza nas Wojciech Skatulski. W we wsi nazywają go opiekunem parku. Dlaczego? - Zna tutaj każde drzewo. Wie, co trzeba wyciąć, a co jest wartościowe - tłumaczy sołtys. W środku porośniętego zielenią parku jest staw. - Teraz zarośnięty. Przydałoby się go oczyścić. No i te chaszcze. Najlepiej byłoby je wyciąć, ale wciąż brakuje na to pieniędzy. A mógłby być naprawdę ciekawy szlak turystyczny - tłumaczy W. Skatulski.

Mieszkańcy już jakiś czas temu postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Uprzątnęli część parku, robiąc miejsce na ognisko i wspólne spotkania. Teraz rośnie tam równo skoszona trawa, obok jeden z dwóch pomników przyrody - platan klonolistny. Gorzej jest dalej. Ścieżka i posadzone kilkaset lat temu drzewa tworzą malowniczy widok. W wielu miejscach zarastają je jednak wysokie na kilka metrów krzaki. - Udało nam się dostać trochę pieniędzy z drzew, które złamał wiatr. Opłaciliśmy za nie człowieka, który teraz to wykosi - wyjaśnia Skatulski. - Ale takie prace trzeba powtarzać co roku - dodaje po chwili.

Zabytkowy folwark

Dochodzimy do ruin pałacu, który stał tutaj jeszcze po II wojnie światowej. Wtedy został zburzony. Teraz jest tam tylko kupka gruzu. - O, tutaj było wejście. Widać jeszcze pozostałości kolumn - wskazuje Skatulski. Pałac zniknął, ale został folwark w kształcie prostokąta. Po bokach zabudowania gospodarcze i malownicza stodoła, przy której kończymy nasz spacer. - Dzikowo to niezwykle ciekawa miejscowość. Wielu dowiedziało się o jej walorach na jednym z cyklicznych spotkań, kiedy odkrywaliśmy zakątki naszej gminy. Myślę, że jest szansa, żeby zrobić z tego miejsca atrakcję dla turystów. Tym bardziej, że jest stąd tak blisko do Barlinka - mówi K. Mielcarek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska