Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Głogowie drakońskie podwyżki dla najbiedniejszych

Dorota Nyk
Gmina podniosła opłaty m.in. najbardziej dotkniętym przez los. Takim jak Mieczysław Adamus.
Gmina podniosła opłaty m.in. najbardziej dotkniętym przez los. Takim jak Mieczysław Adamus. fot. Dorota Nyk
- Miasto się na nas mści, chyba władze chcą nas stąd wykurzyć - uważają mieszkańcy bloku przy ul. Merkurego 6. To jest dawny hotel Lipsk na os. Kopernika. Za jakiś czas ma być wysiedlony. Czy właśnie dlatego lokatorzy dostali podwyżki opłat?

W tym bloku mieszka jeszcze 65 rodzin, w tym bardzo dużo dzieci. Niektórzy mają bardzo duże zadłużenia wobec miasta. Ale są też tacy, którzy płacą solennie. Jak na przykład Mieczysław Adamus, który mieszka na 18 metrach kwadratowych.

Podwyższyli tylko takim!

Kiedy go po raz pierwszy odwiedziliśmy, we wrześniu zeszłego roku, płacił za to mieszkanie 216 zł na miesiąc. Teraz ta opłata radykalnie wzrosła.

- To jest jakaś zemsta na nas mieszkańcach tego bloku - uważa. - Ostatnia podwyżka była w pod koniec listopada zeszłego roku. Podnieśli mi opłaty za tę klitkę na 237 zł. Teraz kolejna podwyżka aż o 30 zł. Mam płacić za tę norę aż 264 zł!
Wyższe opłaty ustalono tylko i wyłącznie mieszkańcom dawnego hotelowca przy ul. Merkurego 6.

- To prawda, że podwyżki dotyczą tylko tego bloku - powiedział nam dyrektor ZGM Zenon Nowak. - Powodem jest to, że mieszka tam coraz mniej ludzi, a koszty utrzymania tego budynku rosną. Dlatego musieliśmy podnieść opłaty tym, którzy zostali.

ZGM ma obowiązek co dwa miesiące monitorować koszty utrzymania tego bloku. - Większość mieszkańców tego domu nie płaci. Gmina nie może dofinansowywać jego funkcjonowania - dodał Z. Nowak.

Chcą ich wykurzyć?

Wszyscy mieszkańcy dostali już zawiadomienia. Komentarze są takie, że w urzędzie miasta robią wszystko, by ich wykurzyć, by poszli na bruk.

- Nie mam się gdzie wyprowadzić. Nie mam też szans na inne, zastępcze mieszkanie, o które staram się już od 1984 roku. I coraz mniej stać mnie, żeby za to płacić - mówi M. Adamus, który utrzymuje się z renty i pomocy różnych instytucji.

Gmina ma plany dotyczące budynku, w którym mieszka. W przyszłości wszyscy się będą musieli wyprowadzić, bo zamierza przeprowadzić modernizację. Będzie musiała znaleźć wszystkim lokatorom mieszkania zastępcze, tak samo jak ludziom z sąsiedniego, wysiedlonego już, bloku przy ul. Merkurego 8. A to może być problem, bo przecież wolnych mieszkań nie ma.

- Budynek przy ul. Merkurego 6 będzie wyremontowany w następnej kolejności, jak tylko zakończą się prace przy tym pierwszym - mówi naczelnik wydziału promocji miasta Krzysztof Sadowski - Wszystkim mieszkańcom znajdziemy inne lokale - zapewnił.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska