Ciepłownicy połatali wtedy rury, bo były tęgie mrozy. Gdy tylko na dworze zrobiło się cieplej, postanowili je usunąć. - Gdybyśmy tego nie zrobili, mogłoby dojść do poważniejszej awarii, przez którą trzeba by było odłączyć całe miasto - mówi Ryszard Saprun szef głogowskiego oddziału Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. - Od czasu wystąpienia awarii sieć w dwóch miejscach była połatana tak, żeby mogła jako tako funkcjonować.
Ekipy ciepłowników naprawiają jednocześnie dwie uszkodzone rury. Jedną na ul. Sienkiewicza, drugą na ul. Kazimierza Sprawiedliwego. Łatwo było zobaczyć, gdzie są uszkodzone, bo ze studzienek wydobywa się para.
Dlatego od rana zimne kaloryfery w domach mają mieszkańcy osiedli: Piastów Śląskich, Hutnik I i II oraz Chrobry.
- Staramy się pracować jak najszybciej, ale szacujemy, że przerwa w dostawie ciepła potrwa do czwartku rano - dodaje R. Saprun. - Sama naprawa przebiega sprawnie i załatwimy to szybko. Najwięcej czasu zajmie napełnienie sieci wodą i ponowne jej uruchomienie.
I nie wiadomo czy z przywracaniem ciepła w domach głogowian uwiną się do czwartkowego ranka, czy może skończą szybciej.
Głogowianie, którzy wybierali się w środę na basen, mogą o tym zapomnieć. Właśnie w związku z naprawami ogrzewania na terenie miasta pływalnia została zamknięta. Bo ona także zasilana jest ciepłem z miejskiej sieci. Dlatego wizytę na basenie trzeba odłożyć. A jeśli komuś jest naprawdę zimno, może skorzystać z sauny na pływalni. Ta funkcjonuje normalnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?