Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Krośnie i Gubinie powstają galerie handlowe

Michał Szczęch Leszek Kalinowski 68 324 88 74 [email protected]
W Gubinie galeria handlowa dopiero powstaje. W Krośnie z zewnątrz jest już gotowa, teraz trwają prace wewnątrz. Bogdan Dylewski z córeczką Lenką czekają na jej otwarcie (fot. Mariusz Kapała)
W Gubinie galeria handlowa dopiero powstaje. W Krośnie z zewnątrz jest już gotowa, teraz trwają prace wewnątrz. Bogdan Dylewski z córeczką Lenką czekają na jej otwarcie (fot. Mariusz Kapała)
W lesie obrodziło grzybami, a w mieście - galeriami. W Krośnie powstają dwa takie przybytki. Galeriowe inwestycje nie ominęły też Gubina. Jak wpłyną one na handel w obu miastach?

Przy krośnieńskim Placu 11 Pułku stoi pięknie odnowiony, fioletowy budynek po dawnych garażach wojskowych. To właśnie jedna z galerii. W środku wciąż trwają prace budowlane, więc galeria jeszcze pusta. Czy przyciągnie najemców? - Rozmawiamy, szukamy... - odpowiada Roman Duziak, właściciel. Potencjalni najemcy, owszem, podobno zaglądają. - Chodzą, mierzą, fotografują. Ale nikt pewny się jeszcze nie trafił - dodaje R. Duziak. Niedawno mówiło się o banku, który w budynku miałby powstać. - Ale z bankiem będzie trudno, bo przecież rynek finansowy podupadł - słyszymy.

Właściciel chciałby zaoferować klientom coś nowego, czego nie ma w okolicy. Tacy najemcy są pożądani. - Właśnie unikatową ofertą zwabimy ludzi, nawet tych z dalszych miejscowości - zdradza swój patent na sukces. Budynek w stanie deweloperskim stać ma najpóźniej do końca pierwszego kwartału roku 2012. - Później galeria ruszy - twierdzi Roman Duziak.

Nieco wcześniej otwarta zostanie galeria u sąsiadów, po drugiej stronie ulicy. Tam przybytek handlu budują bracia Horszkiewiczowie, Andrzej i Edward. - Ruszymy najprawdopodobniej 1 grudnia - zdradza A. Horszkiewicz. Tu rozmowy z najemcami są już dopinane na ostatni guzik. Wiemy, że będzie można zaopatrzyć się w ubranka dla dzieci firmy Pepko, a także w sprzęt RTV i AGD. Chodzą słuchy o sklepie Rossman. - Na pewno będą też stoiska gastronomiczne - dodaje A. Horszkiewicz. Bardziej uchylić rąbka tajemnicy nie chce.

Czytaj też: Czy Krosno Odrzańskie potrzebuje galerii handlowej?

W Gubinie też trwają prace przy budowie galerii handlowej. Raczej to adaptacja starego obiektu Kamatexu. Budynek zostanie obniżony, zniknie jedno piętro. Zmodernizowany stanie się siedzibą wielu firm.

- Dobrze się wreszcie w tym miejscu coś się zmieni - zauważa pan Ryszard.

Galerię stawia firma Geoprojekt, która jest córką Geopolu, spółki, która powstała w 1995 roku. Zajęła się ona pośrednictwem w handlu nieruchomościami. Geoprojekt natomiast podjął działalność developerską. Kolejnym etapem rozwoju spółki było powołanie Intergeo, zajmujące się budownictwem. Dzięki temu inwestycję można było przeprowadzić własnymi siłami.

Obok galerii powstanie Lidl. Prace idą pełną parą. Jak mówi Michał Walerowicz, już w grudniu mieszkańcy Gubina będą mogli zrobić w nim zakupy. A galeria?

- Do tego momentu powinny zakończyć się prace budowlane, a te wewnątrz obiektu nie będą już przeszkadzać klientom Lidla - tłumaczy M. Walerowicz. - Galeria handlowa zostanie otwarta tuż przed Wielkanocą.

Do wynajęcia w galerii były lokale w dwukondygnacyjnym obiekcie o całkowitej powierzchni 1500 mkw. Co w nich znajdziemy? Wiele firm, wśród nich Pepko.

Czytaj też: Galeria handlowa w Krośnie. Będzie szał zakupów

Czy to dobrze, że galerie powstają? Zapytaliśmy mieszkańców, czyli potencjalnych klientów. - To zależy, dla kogo dobrze - odpowiada pani Elżbieta z Krosna . - Tu ludzie nie mają pracy, nie mają pieniędzy. Pójdą, obejrzą. Czy coś kupią? Oby. Ale jest przecież sporo lumpeksów, z fajnymi ciuchami. Tam zawsze można coś znaleźć za mniejsze pieniądze.

Do lumpeksów od czasu do czasu zagląda też Hanna Wołyszczuk, mama siedmiomiesięcznej Nadii. - Czy zakupy w galerii zrobię? To zależy od cen. Lumpeksy są tańsze - zauważa. - Czasami chce się jednak czegoś nowego, zwłaszcza dla dziecka, więc i w galerii pewnie coś kupię.

- Takie galerie powodują, że miasto się rozwija. Ludzie mają większy wybór. Więc ja jestem za - mówi Bogdan Dylewski, którego spotkaliśmy na pl. 11 Pułku z 9-miesięczną córeczką Lenką.

A jak na galeriowy zawrót głowy zapatrują się właściciele sklepów osiedlowych? Owszem, tu i ówdzie słychać obawy. - Bo przecież klientów coraz mniej, a jak galeria dojdzie.... - Bo w galerii będzie pewnie taniej i klienci uciekną...

Ale pojawiają się też bardziej optymistyczne wizje. - Sklepy osiedlowe były, są i będą - zauważa jeden z właścicieli (nie chce nazwiska w gazecie). - Bo przecież są ludzie, którzy lubią klimat takich niewielkich, osiedlowych sklepów i oni wciąż będą tu robić zakupy. Tu można przyjść, porozmawiać, uzyskać fachową poradę. Do każdego klienta podchodzę indywidualnie. To ma przecież swój urok i też przyciąga kupujących.

- Osobiście w hipermarketach kupuję tylko środki czystości, kosmetyki, soki - mówi Teresa Nowak z Gubina. - Natomiast warzywa zawsze w swoim sprawdzonym sklepiku. Wiem, że będą polskie, świeże i nigdy nie zostaną tu oszukana. Mało tego, sprzedawca poradzi nawet, co mogę dobrego z nich przygotować do jedzenia. Podobnie jest z wędlinami czy chlebem. Mam sprawdzone punkty i na pewno ich nie zdradzę na rzecz jakiś hipermarketów.

Zdaniem pani Bożeny, dobrze się dzieje, że galerie w powiecie powstają.

- Mam nadzieję, że znajdą się w nich znane firmy. I nie trzeba będzie jeździć do Zielonej Góry, by zrobić porządne zakupy - podkreśla. - Powinniśmy mieć zarówno tanie Biedronki czy Netta, jak i ekskluzywne butiki.

Pan Tadeusz tylko kiwa głową: - Niech budują, ludzie będą mieli jakąś pracę. Tylko czy inni, w małych sklepikach jej nie stracą?

- Zawsze jest tak, że ktoś zyskuje, ktoś traci. Nie ma co ukrywać, że po kieszeni dostaną miejscowi handlarze. Szkoda, bo jeśli im się przestanie opłacać, to zasilą rzesze bezrobotnych - zauważa Bogdan Ruszkiewicz. - We wszystkim trzeba znaleźć złoty środek. Tylko że czasem trudno go zauważyć.

- Większa konkurencja to większy wybór, tańsze ceny, różne promocje i przeceny. Moim zdaniem, to z pewnością dobrze dla klientów - twierdzi studentka Marta Grabińska. - Jednak dobrze by było, by wraz z powstawaniem nowych galerii, marketów, powstawały też firmy, zakłady przemysłowe, dające ludziom nowe miejsca pracy. A więc i pieniądze na zakupy w tych placówkach.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska