Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W którą stronę płynie Arka Nowa Sól? Od kilkunastu lat nie grała tak nisko

Sebastian Górski [email protected]
Piłkarze Arki Nowa Sól w czasie rozgrzewki przed meczem z Syreną Zbąszynek
Piłkarze Arki Nowa Sól w czasie rozgrzewki przed meczem z Syreną Zbąszynek
Po spadku Arki Nowa Sól do czwartej ligi zmienił się zarząd, trenerzy i zawodnicy. Postawiono na ludzi związanych z klubem, a kadrę oparto na wychowankach. Zdaje się, że w Arkce Nowa Sól wszystko idzie w dobrą stronę. Ale...

Od kilkunastu lat Arka Nowa Sól nie grała tak nisko. W sezonie 2011/2012, po słabej postawie w rozgrywkach, miejscowi spadli z trzeciej ligi dolnośląsko-lubuskiej. Obecne władze podały się do dymisji, a w nowych wyborach zaufano osobom od lat związanym z klubem. Przyszli nowi trenerzy, podziękowano zawodnikom z zewnątrz, a zespół oparto na wychowankach - Warto postawić krok w tył, by potem zrobić dwa do przodu. Piękna inicjatywa - mówi Remigiusz Smolin, ikona nowosolskiej piłki nożnej.

Niestety, jak to w polskiej piłce bywa, przychodzi czas, gdy do gry wchodzą wyniki, a w konsekwencji pieniądze. Zdania na temat najbliższej przyszłości Arki są podzielone. Cześć nowego zarządu klubu jasno przyznaje, że rezultaty muszą przyjść lada moment - Na co mamy dłużej czekać? Nową Sól stać na minimum trzecią ligę. Nie jesteśmy usatysfakcjonowani. Ósme miejsce w czwartej lidze nas nie zadowala i zrobimy wszystko, aby zakończyć sezon przynajmniej w pierwszej trójce. Nie ukrywam, że w przyszłym roku interesuje nas tylko i wyłącznie awans - deklaruje Józef Figacz, członek zarządu Arki - Proszę zobaczyć jak to fajnie funkcjonuje. Właśnie udowadniamy, że nasz klub może się opierać na swoich zawodnikach. Trzeba im dać trochę czasu. Widać, że wszystko zaczyna prawidłowo funkcjonować. - Oby tak dalej - odpowiada Krzysztof Rojek, członek zarządu.

Budowa zespołu od podstaw musi potrwać. Czy rok to wystarczający czas by oczekiwać tak znaczących efektów? - Jesteśmy grupą młodych ludzi, która tworzy jeden, zgrany zespół. Średnia wieku w drużynie to 20 lat. Czas i dobra wola ludzi współpracujących z klubem, pozwoli zbudować w Nowej Soli silny zespół opierający się na piłkarzach z tego miasta - zapowiada trener Andrzej Sawicki - Ze sportowego punktu widzenia poszliśmy bardzo mocno do przodu, ale nie wszystko od razu. Apeluję o cierpliwość - dodaje szkoleniowiec.

Zdaje się, że czas ucieka nieubłaganie, a w klubie mówi się o kluczowych zmianach, między innymi sztabu szkoleniowego. W odpowiedzi piłkarze przyznają, że staną murem za swoim trenerem. Jak widać działacze mają ciężki orzech do zgryzienia. Jedno jest pewne. Najbliższe decyzje zadecydują o przyszłości Arki Nowa Sól - Trzeba sobie to jasno powiedzieć. Cel jaki został nam postawiony to gra swoimi piłkarzami, ściśle związanymi z Nową Solą. Koniec z armią zaciężną. Średnia wieku to około 20 lat, jeśli nie mniej. Ten zespół potrzebuje trochę czasu i spokoju. Jestem przekonany, że jeśli się mu da szansę, to już w najbliższej przyszłości będziemy się cieszyć z rezultatów aktualnie wykonywanej pracy. Jesteśmy na dobrej drodze, długiej drodze, ale...nie radzę zbaczać - kończy Smolin.

Tak, więc, w którą stronę płynie nowosolska Arka? O tym przekonamy się już wkrótce

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska