Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Międzyrzeczu już 25 osób połamało nogi i ręce

Dariusz Brożek
- Ja mam opony zimowe, ale i tak bardzo uważam jeżdżac po oblodzonych drogach. I innym radzę, żeby też byli ostrożni - mówi Dariusz Maśluk z Kęszycy Leśnej.
- Ja mam opony zimowe, ale i tak bardzo uważam jeżdżac po oblodzonych drogach. I innym radzę, żeby też byli ostrożni - mówi Dariusz Maśluk z Kęszycy Leśnej. fot. Dariusz Brożek
Dziś mieszkańcy fikali koziołki na oblodzonych chodnikach, a kierowcy robili piruety samochodami na drogach i parkingach.

W nocy mróz skuł topniejący śnieg, który zamienił się w lód. A w dodatku nad ranem zaczął padać deszcz. Ulice i chodniki zamieniły się w ślizgawki. Po 8.00 zadzwonił do nas Czytelnik.

- Musiałem załatwić urzędową sprawę w ratuszu. Na swoje nieszczęście pojechałem tam samochodem. Zatrzymałem się na parkingu nad Obrą. Podczas hamowania auto zrobiło piruet, bo plac był oblodzony. A potem nie mogłem nim wyjechać pod górkę - mówił zdenerwowany mężczyzna.

W ratuszu poinformowano nas, że za odśnieżanie ulic i miejskich chodników odpowiada firma Sulo Alvater. Skontaktowaliśmy się z kierownikiem jej międzyrzeckiego oddziału Przemysławem Walczakiem. - Już wysłałem tam ludzi, żeby posypali parking piaskiem - powiedział nam przez telefon.

O 11.00 parking był już wysypany piaskiem z solą.. Zastaliśmy tam Dariusza Maśluka, który przyjechał samochodem z Kęszycy Leśnej. - W naszej wsi jest znacznie gorzej. Taka pora roku. Dlatego należy jeździć ostrożnie - mówił nam kierowca.

Wczoraj po południu na drodze wojewódzkiej nr 137 koło Templewa wpadł w poślizg jadący nią peugeot. Samochód jest poobijany, ale kierowca wyszedł z tego bez większego szwanku. To była jedyna kolizja odnotowana przez policjantów w ciągu dwóch ostatnich dnia. - Mamy za to bardzo dużo telefonów od kierowców, kto0rzy informują nas o oblodzonych drogach - informuje naczelnik międzyrzeckiej ,,drogówki'' nadkom. Paweł Latoszewski.

W ciągu ostatnich dwóch dni międzyrzeccy chirurdzy przyjęli i opatrzyli 25 pacjentów z połamanymi rękoma, nogami i rozmaitymi potłuczeniami, które powstały w wyniku upadków na oblodzonych chodnikach i drogach. Jak podkreśla dyrektor szpitala powiatowego Leszek Kołodziejczak, to znacznie więcej, niż w ciągu kilku ostatnich tygodni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska