Przyjezdni to żelazny kandydat do finału mistrzostw Polski, ale Piotrowi Protasiewiczowi i jego kolegom już przytrafiły się dwie przykre wpadki. O ile jednak porażkę u siebie z innym faworytem ekstraligi, Unibaksem Toruń, można zrzucić na brak w drugiej części zawodów Andreasa Jonssona, o tyle "wtopa" we Wrocławiu, gdzie Stelmet Falubaz zremisował z outsiderem rozgrywek, chluby "Myszom" nie przynosi.
Poniżej, a może jednak na miarę oczekiwań spisują się gorzowianie. Z wicemistrzowskiego, ubiegłorocznego składu zostało niewiele, ale ostatnie dwa zwycięstwa pozwoliły uciec Stali ze strefy spadkowej. W niedzielę faworytem będą jednak zielonogórzanie, tym bardziej, że gospodarze znów wystąpią bez kontuzjowanego Daniela Nermarka.
- Zastosujemy zastępstwo zawodnika. W meczu z Gnieznem zyskaliśmy w ten sposób 10 na 12 możliwych do zdobycia punktów. W derbach o powtórkę będzie zdecydowanie trudniej, ale i tym razem liczę na naszych liderów - stwierdził trener stalowców Piotr Paluch.
Więcej o derbach w Magazynie "Gazety Lubuskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?