Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W piątek GKP Gorzów rozgromił u siebie lublinian aż 6:1

Paweł Tracz 0 95 722 69 37 [email protected]
Szalona radość gorzowian po końcowym gwizdku meczu z Motorem. Oby po barażach było tak samo!
Szalona radość gorzowian po końcowym gwizdku meczu z Motorem. Oby po barażach było tak samo! fot. Kazimierz Ligocki
Dzięki efektownej wygranej nasi zagrają dwumecz o utrzymanie. Czy po barażach pierwsza liga wciąż będzie dla niebiesko-białych?

Przed meczem kibice mogli mieć obawy, czy nasi podołają zadaniu. W końcu od spadku tak naprawdę dzieliło ich niewiele. Gdyby górą był Motor, to on cieszyłby się z dodatkowej szansy. Na szczęście, GKP bezdyskusyjnie pokazał komu należy się (na razie) miejsce na zapleczu ekstraklasy.

W końcu się doczekał

Jednym z bohaterów piątkowego spotkania był bramkarz Dawid Dłoniak, który pomimo wysokiego prowadzenia, do końca był czujny: - Na razie uciekliśmy śmierci. Jedną nogą jesteśmy w niebie, ale trzeba jeszcze postawić drugi krok, czyli wygrać baraże. Oddamy całe serce, żeby uratować pierwszą ligę dla naszych fantastycznych kibiców, zwłaszcza tych z sektora H. Bo to im się należy!

Fani długo, bo prawie całą rundę, czekali na bramki Emila Drozdowicza. Ale gdy zawodnik GKP nareszcie zaczął strzelać to, jak na zawołanie (z Motorem zdobył klasycznego hat-tricka). - Wiedziałem, że jeśli po tak długiej przerwie strzelę w końcu gola, to się odblokuję. Tydzień temu w Poznaniu zaliczyłem jedno trafienie, a z Motorem udowodniłem, że na dobre się przełamałem. Cieszę się, że nastąpiło to w najważniejszym momencie - mówił napastnik.

Są naładowani

Jestem z was dumny!

Pamiętam ubiegłoroczne łzy szczęścia i radość zespołu po remisie w Katowicach, który dał GKP awans do pierwszej ligi. Pamiętam ich bezsilność, gdy za kadencji poprzedniego szkoleniowca, przegrywali mecz za meczem. W piątek zobaczyłem determinację i nieustępliwość, które cechują najlepsze drużyny.

I tę szaloną fetę, tak jakby "Stilonek" zdobył co najmniej mistrzostwo Polski. Na razie jesteśmy w pół drogi do raju, ale mnie, chłopaka z os. Staszica, który na stadion przy Olimpijskiej ma przysłowiowy ,,rzut beretem", a na ZKS zaczął chodzić jako kilkulatek, od dawna rozpiera wielka duma, że kibicuje takiej drużynie. Wierzę, że zostanie ona ze mną również po barażach.

Paweł Tracz
0 95 722 69 37
[email protected]

Kolegów chwalił rekonwalescent Paweł Kaczorowski (w barażach prawdopodobnie już zagra): - Pokazaliśmy, w jak wysokiej formie obecnie jesteśmy. Po przerwie zdeklasowaliśmy Motor, a gole, które padły, śmiało można zaliczyć jako "stadiony świata".

Pomocnik pytany o przyczynę metamorfozy drużyny, która dopiero pod okiem trenera Adama Topolskiego zaczęła wygrywać, odparł z uśmiechem: - Ten zespół nigdy nie zapomniał, jak się gra w piłkę. Może w innych okolicznościach już dawno świętowalibyśmy utrzymanie, a tak trzeba poczekać do piątku.

Wtórował mu szkoleniowiec GKP: - Udowodniliśmy, że w ataku jesteśmy bardzo groźni. Jednocześnie ucięliśmy krzywdzące chłopaków insynuacje odnośnie meczu w Poznaniu. Nie mam żadnych obaw, że po tak efektownym sukcesie poczują się bezpieczni. Są naładowani, a jeśli jest swoboda gry, to pokazują wszystkie umiejętności. To perspektywiczna drużyna. Wielokrotnie powtarzałem, że drzemie w niej niesamowity potencjał, którego nie można zmarnować!

Spotkanie z dobrym znajomym

Co dalej? Wielomiesięczna walka o pozostanie na zapleczu ekstraklasy powoli dobiega końca. Do spełnienia marzeń, beniaminkowi zostały tylko dwa kroki. Jeśli w dwumeczu okaże się lepszy od drugoligowego Gawina Ślęzy Wrocław, którego trenerem jest były opiekun GKP Grzegorz Kowalski, to sezon, bez względu na to, co działo się w jego trakcie, zostanie uznany za udany. A Topolski będzie mógł zameldować prezesowi klubu Sylwestrowi Komisarkowi wykonanie zadania. Oby koniec rzeczywiście zwieńczył dzieło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska