Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Polskiej Wełnie lekarze mieli nowoczesny sprzęt

Redakcja
Lekarz Czesław Dziurko pracował w zakładowej przychodni od 1965 roku do 1999 roku.
Lekarz Czesław Dziurko pracował w zakładowej przychodni od 1965 roku do 1999 roku.
M... jak medycyna. - Choć pracowałam w fabryce, czasy te kojarzą mi się z medycyną, służbą zdrowia - opowiada Zofia Janowicka.

- Na miejscu mieliśmy przychodnię, często z niej korzystałam, bo byłam chorowitą osobą. I marzyłam, by mój syn był w przyszłości tak dobrym lekarzem jak nasz, Czesław Dziurko. No i okazuje się, że marzenia naprawdę się spełniają. Syn skończył medycynę. Nie wiem, czy jest tak dobrym jak nasz pan doktor, ale ludzie go chwalą - twierdzi Z. Janowicka.

Czesław Dziurko kierował przychodnią od 1965 do 1999 roku. - Trzech lekarzy było, czyli każdy miał pod opieką około tysiąca pacjentów - wspomina. - Poza tym w przychodni pracowało trzech stomatologów, dwóch laryngologów, najpierw trzech potem dwóch dermatologów, ginekolodzy, była pracownia cytologiczna…

Przychodnia mogła poszczycić się najnowocześniejszym na owe czasy sprzętem, m.in. ultrasonografem, pierwszym tego typu w mieście.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska