W poniedziałek pani Beata o 15.15 wyjechała pociągiem z Zielonej Góry w kierunku Warszawy. Chciała wysiąść w Poznaniu, bo miała tam kilka spraw do załatwienia. Nic nie zapowiadało, że skład utknie w Czerwieńsku. I to na kilka godzin! - Zaczęliśmy denerwować się już po godzinie. Przez megafon, owszem, zapowiedzieli, że będzie opóźnienie, ale nic więcej. Pytaliśmy konduktorek co się stało, dlaczego stoimy. Ale one też nic nie wiedziały i też były zdenerwowane - mówi nasza Czytelniczka.
Czytaj dalej na Strefie Biznesu w artykule pt. Czerwieńsk: Chaos na kolei, pociągi stały kilka godzin
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?