Podczas prowadzonych w 1979 r. obserwacji przyrodników doliczono się 24 gniazda czapli. Ptaki jednak zniknęły. Przegoniły je stąd kormorany. Największe ich kolonie zajmują dwie z pobliskich wysp na jeziorze. Wraz ze zniknięciem czapli, rezerwat, choć pozostał przy starej nazwie, zmienił swój charakter. - Teraz jest on już florystyczny, czyli roślinny - tłumaczy leśniczy Tomasz Sznajder Sznajder. Rosną to dorodne i wiekowe sosny. Ze starej mapy, którą posiada leśniczy wynika, że najstarsze z drzew mają po 185 lat!
Z poniemieckich dokumentów można także wyczytać, że półwysep, na którym teraz znajduje się rezerwat, do czasów wojennych miał nazwę Wolfwinkel, czyli Wilczy Kąt. Dziś można się jedynie domyślać, że w tym miejscu lubiły przebywać wilki. Dowodów na to jednak nie ma. Ze zwierząt można tu niekiedy spotkać orła bielika oraz rybołowa. Ten ostatni ma w rezerwacie nawet swoje gniazdo.
Więcej w poniedziałkowym papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" dla Czytelników z północy regionu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?