Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Schio gorzowskie koszykarki zagrają o nadzieję

Robert Gorbat 95 722 69 37 [email protected]
Fragment pierwszego pojedynku gorzowianek z Włoszkami. Środkowa przyjezdnych Isabelle Yacoubou-Dehoui (z piłką) mija Izabelę Piekarską.
Fragment pierwszego pojedynku gorzowianek z Włoszkami. Środkowa przyjezdnych Isabelle Yacoubou-Dehoui (z piłką) mija Izabelę Piekarską. fot. Bogusław Sacharczuk
W siódmej serii euroligowych zmagań gorzowianki zagrają w czwartek we włoskim Schio. By zachować szanse wyjścia z grupy D, podopieczne trenera Dariusza Maciejewskiego powinny wygrać. Czyli dokonać rzeczy prawie niemożliwej.

Sytuacja w tabeli jest bardzo skomplikowana. KSSSE AZS PWSZ spadł po porażce z mistrzyniami Francji na przedostatnie, piąte miejsce. Nasze mają na koncie dwa zwycięstwa - tyle samo, ile czwarta Nadieżda Orenburg. I właśnie między tymi drużynami rozegra się najprawdopodobniej walka o awans do play offów. Bo Ros Casares Walencja (pięć wygranych), Beretta Famila Schio i Basket Bourges (po cztery) są już raczej poza zasięgiem gorzowianek oraz Rosjanek. Na przeciwległym biegunie plasuje się słabiutka Frisco Sika Brno (tylko jeden triumf).

- Do wyjścia z grupy będą nam potrzebne dwa, może nawet trzy zwycięstwa - spekuluje trener akademiczek Dariusz Maciejewski. - Rzecz w tym, że w czterech ostatnich kolejkach tylko raz zagramy u siebie, 12 stycznia z Hiszpankami. Musimy więc poszukać wygranych w trzech wyjazdowych pojedynkach: we Włoszech, Czechach i Rosji. Może się zdarzyć, że obsada czwartej lokaty rozstrzygnie się dopiero 19 stycznia w Orenburgu.

Gorzowianki wyruszyły w podróż do Schio (niespełna 100 km od Wenecji) w środę o 5.00 rano. Wieczorem miały lekki rozruch, zaś w czwartek czeka je jeszcze poranny trening taktyczny. Jest nad czym pracować, bo 3 listopada w hali przy ul. Chopina nasze przegrały 70:74... głównie ze środkową Włoszek Isabelle Yacoubou-Dehoui. Ciemnoskóra, potężnie zbudowana koszykarka rzuciła wicemistrzyniom Polski 31 oczek, a dodatkowo popisała się dziesięcioma zbiórkami na obydwu deskach. Wieczorny mecz o euroligowe punkty rozpocznie się o godz. 20.30.

- Najwięcej uwagi poświęcamy ostatnio grze w obronie - informuje Maciejewski. - W lidze wystarczyło to do odniesienia wyjazdowego zwycięstwa nad Lotosem Gdynia, lecz w Eurolidze dobrą defensywę trzeba koniecznie wesprzeć skutecznym atakiem. Szukamy sposobów, by powiązać te elementy. Zadania nie ułatwia nam kontuzja środkowej Jeleny Leuczanki. W sobotę skręciła sobie w Gdyni lewy staw skokowy i od tamtego meczu nie uczestniczyła w żadnym treningu. Do Włoch poleciała, ale decyzja o jej ewentualnym występie zapadnie tuż przed spotkaniem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska