Był tego pewien, chociaż projekt inwestycji nie znalazł się w wykazie zaplanowanych robót. Zakładał, że dostanie pieniądze z listy rezerwowej. - Podczas przetargów ceny bardzo spadają. Są o wiele niższe od kosztów wynikających z kosztorysów. Powstają oszczędności, z których można finansować kolejne inwestycje - tłumaczy wójt.
Chodzi o ok. 1 km drogi biegnącej przez wieś. Jeden jej fragment to szosa powiatowa biegnąca do Bytnicy. Drugi - to gminna droga prowadząca na cmentarz, na którym spoczywa kanclerz Niemiec Leo von Caprivi.
Według kosztorysu inwestycja miała kosztować 1 mln zł. - W przetargu, który właśnie rozstrzygnęliśmy cena spadła do 530 tys. zł - dodaje wójt.
(czyt)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?