W żłobko-przedszkolu Bajka jest salmonella - zaalarmowała nas w zeszłym tygodniu Czytelniczka. - Z dotychczasowych ustaleń wynika, że ta placówka nie ponosi za to winy - twierdziła szefowa słubickiego sanepidu Jadwiga Caban-Korbas. Zapewniała, że trwają badania dzieci i personelu. Bezobjawowe nosicielstwo tej bakterii stwierdzono wówczas u 12 maluchów i u czterech opiekunek.
Pisaliśmy o tym 12 listopada. Po publikacji dostaliśmy e-meila od jednego z rodziców. - U mojej 3,5-letniej córki uczęszczającej do tego przedszkola wykryto pałeczki salmonelli. Jest nosicielem bez objawów jak 12 zarażonych dzieci i cztery wychowaczynie - przeczytaliśmy. - Rodzice zostali poinformowani o tej sprawie w bardzo szczególny sposób przez panią dyrektor. Rano w przedszkolu zabroniła rozbierania dziecka informując, że nie pozwala na pozostawienie go w związku z pozytywnym wynikiem badań, po czym skierowała do sanepidu - pisał opowiadał Czytelnik. Poinformował nas też o spotkaniu władz oświatowych, kierownictwa placówki i sanepidu z rodzicami.
Więcej na ten temat przeczytasz w środę, 17 listopada, w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?