KOMENTARZ
KOMENTARZ
Póki nie jest za późno
W Wilkowie zrobiono ostatnio bardzo dużo, by było bezpieczniej. Zbudowano także chodniki i to po obu stronach jezdni! Niestety w wielu miejscach wydają się one wciśnięte niemal na silę między drogę i posesje mieszkańców. Sprawia to wrażenie, że projektant nie wykonał swojej pracy jak należy: ciężarówki rzeczywiście niemal ocierają się ludzi! Dlatego apelujemy do drogowców: zróbcie coś z tym, poszerzcie chodnik tam, gdzie jest to konieczne i postawcie barierki! Póki nie jest za późno.
- Bardzo prosimy o interwencję w sprawie chodnika w Wilkowie - zaapelował do "GL" Zbigniew Kołodziej, sołtys Rozłogów. - Między plebanią a krajową "dwójką" chodnik jest bardzo wąski, na domiar złego biegnie po skarpie. Tam tiry niemal ocierają się o ludzi! Rozłogi należą do tamtejszej parafii, bardzo dobrze współpracuje nam się z księdzem, robimy wspólnie festyny i na bezpieczeństwie w Wilkowie bardzo mi zależy, bo chodzimy do tamtejszego kościoła!
Wcześniej o sprawie informował nas jeden z robotników pracujących przy pomniku Chrystusa Króla w Świebodzinie: - Jestem z Wilkowa, gdzie ruchliwa trasa jest szczególnie niebezpieczna. Jest kilka miejsc wyjątkowo newralgicznych, polbruk gdzieniegdzie biegnie po prostu za blisko szosy.
Mieszkańcy Wilkowa zebrali blisko 500 podpisów pod apelem o poszerzenie chodnika przy plebanii. - Gmina nawet przekazała drogowcom pas ziemi, by ci mogli powiększyć przejście dla ludzi - zauważa ksiądz Stanisław Klich. - Moim zdaniem trzeba to zrobić jak najszybciej, bo w każdej chwili może dojść do nieszczęścia, a gdy do tego dojdzie, zacznie się gorączkowe szukanie winnych…
Sprawdziliśmy - na wysokości plebanii chodnik ma niewiele więcej niż metr szerokości, a na dodatek zwęża się, gdy idziemy z zachodniej części wsi w stronę świątyni. To miejsce jest szczególnie niebezpieczne dla osób starszych i osób idących z dziećmi: z jednej strony ruchliwa droga, z drugiej wysoka skarpa. Wielkie ciężarówki przejeżdżają bardzo blisko ludzi.
- Tak, chodnik trzeba tutaj poszerzyć - przyznaje Mirosław Kryś, sołtys Wilkowa. - W tej chwili staram się, by na całej długości wsi, w miejscach, gdzie chodnik styka się z jezdnią, drogowcy ustawili barierki, które oddzielą jezdnię od polbruku. Tu jednak na barierki nie ma miejsca, bo zajmują one jakieś 30 cm.
W generalnej dyrekcji dróg krajowych i autostrad dowiedzieliśmy się, że w tej chwili nie ma możliwości wykonania wnioskowanej przez mieszkańców inwestycji. Chodzi o koszty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?