[galeria_glowna]
W Wysokiej spodziewają się sporego przyrostu naturalnego. I liczą, że bociany zdejmą ze wsi klątwę, którą rzuciły przed rokiem za bezmyślne zniszczenie ich gniazda. Odbudowały je wprawdzie, ale młodych już się nie doczekały. A potem we wsi wybuchły dwa pożary.
- Jak ktoś boćkom krzywdę zrobi, to kara go nie ominie. Ale za okazane serce potrafią się pięknie odwdzięczyć - mówiła nam w piątek jedna z mieszkanek Wysokiej podczas akcji międzyrzeckich strażaków, którzy przenieśli resztki gniazda na specjalną platformę.
Przeprowadzka trwała prawie trzy godziny. Przy pomocy specjalnego wysięgnika strażacy Łukasz Sienkowski i Piotr Magryn wpierw zdjęli gniazdo z walącego się komina w dawnej remizie. Potem zainstalowali je na metalowej rampie w gospodarstwie Waldemara Saja. Jego sąsiad Dariusz Mukomiłow zapewnia, że platforma wytrzyma kilkadziesiąt lat. Powstała w jego firmie zgodnie z instrukcjami przyrodników.
- Zamocowaliśmy ją na metalowej rurze na wysokości około dziecięciu metrów. Niech służy boćkom, a one niech przynoszą szczęście całej wsi - zaznaczają fundatorzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?