Pracownicy Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej zaalarmowali straż pożarną, policję i pogotowie. Trzeba było wyważyć drzwi. W środku leżała staruszka ze złamaną ręką. Natychmiast przetransportowano ją do szpitala.
- W listopadzie była podobna interwencja u tej mieszkanki, także w wyniku powiadomienia sąsiadów. Ale wtedy nic złego się nie działo. Teraz okazało się, że trzeba było działać szybko. Dzięki czujności sąsiadów ich sąsiadkę uratowano - powiedział nam Krzysztof Jarosz, prezes ZGM.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?