Projekt uchwały o podwyżkach w piątek popołudniu złożył w biurze rady miasta wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk. Zgodnie z propozycją nowych stawek cena za wodę ma wrosnąć o 5,1 proc. brutto (o 18 gr.).
Za odprowadzanie ścieków gospodarstwa domowe zapłacą o 17 gr. więcej. Prawdziwy szok przeżyją jednak przedsiębiorcy. Dla nich ZWIK przygotował wzrost aż o 19,9 proc. (z 3,61 zł za metr sześc. do 4,33 zł). Podwyżki miałyby obowiązywać od kwietnia.
W uzasadnieniu projektu uchwały czytamy, że powodem są m.in. inwestycje realizowane przez ZWiK oraz planowana podwyżka cen energii. Magistrat powołuje się też na "umowę społeczną", czyli nieformalne porozumienie z radnymi w sprawie corocznej podwyżki o 5 proc., która jest "kosztem" korzystania z ogromnych unijnych dotacji.
Proponowane stawki najbardziej uderzają w przedsiębiorców. Według opozycji w czasach kryzysu gospodarczego to niedopuszczalne. - Spowoduje to wzrost cen innych produktów, przede wszystkim w firmach, które zużywają dużo wody np. w piekarniach. - twierdzi wiceprzewodniczący rady Jacek Budziński z PiS.
Podobnie uważa Adam Urbaniak, przewodniczący rady (PO): - Tak duża podwyżka nie wydaje się być racjonalna. Zwłaszcza, że uderza nie tylko w przedsiębiorców, ale też fundacje i stowarzyszenia - mówi radny. Wielkością stawek zaniepokojony jest również Andrzej Bocheński z SLD - To strasznie dużo - przyznaje.
Poza tym opozycja jest zbulwersowana samym sposobem wprowadzenia nowych stawek. Zgodnie z prawem propozycje podwyżek opracowują wodociągi i przekazują je do prezydenta, który sprawdza ich celowość i odsyła do zatwierdzenia radzie. Ta głosuje nad nimi, ale faktycznie nie ma wpływu na ich wysokość.
- Prawo jest takie, że w zasadzie wszystko odbywa się tu na sztukę, nawet, jeśli podwyżek nie przyjmiemy i tak wchodzą w życie - wyjaśnia Urbaniak. Mimo to temat zawsze wywołuje gorącą dyskusje, a tej - według opozycji - Kubicki chciał uniknąć.
Dlaczego? W tym wypadku ważny jest kalendarz. Rada musi zająć się propozycjami cen w ciągu 45 dni od momentu złożenia ich u prezydenta. Termin ten mija w piątek 6 marca. - Prezydent Kubicki miał projekt podwyżek już 20 stycznia, ale przekazał go do rady dopiero 27 lutego. Tymczasem kolejna sesja jest dopiero pod koniec marca, wtedy nie byłoby sensu o tym rozmawiać.
Prezydent miał kilka okazji, żeby przedstawić projekt nowych stawek, ale tego nie zrobił. - bulwersuje się Budziński.
Kubicki miał też inne wyjście, mógł do złożonego w piątek projektu podwyżek dołączyć wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji rady miasta - Tego też nie zrobił. Najwyraźniej liczył, że radni nie zdążą się tym zająć - uważa Urbaniak, który sam zwołał sesję nadzwyczajną na przyszły piątek.
Prezydenta broni za to Bocheński:- Przecież zmieścił się w ustawowych terminach, nie łamie prawa.
Kaliszuk: Prezydent weryfikował propozycje wodociągów. Z rożnych powodów weryfikował ją długo. M.in. przez negocjacje o podwyżki płac prowadzone ze związkami zawodowymi.
Dzięki temu, że związkowcy zrezygnowali ze swoich roszczeń wzrost cen wody i tak jest mniejszy niż pierwotnie proponował ZWIK. Wysokość podwyżki nie wynika z widzimisie prezydenta, ani z kryzysu finansowego tylko z ponoszonych przez spółkę kosztów. Nowe, zmienione przez wodociągi stawki dostaliśmy w piątek rano i tego samego dnia złożyliśmy projekt uchwały do rady miasta. Przewodniczący rady, który jest prawnikiem, doskonale wiedział, że jeśli chce przedstawić to radzie, musi zwołać sesję nadzwyczajną i to zrobił.
LICZBY
Za wodę (stawka obowiązuje wobec wszystkich)
Płaciliśmy - 3,53 zł/m. sześc.
Zapłacimy - 3,71 zł/m. sześc. (wzrost o 18 groszy)
Za ścieki
Gospodarstwa domowe
Płaciliśmy - 3,40 zł.
Zapłacimy - 3,57 zł. (wzrost o 17 groszy)
Firmy, stowarzyszenia, fundacje
Płaciliśmy - 3,61 zł
Zapłacimy - 4,33 zł (wzrost o 72 grosze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?