Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W zielonogórskim szpitalu zdarzają się zakażenia koronawirusem wśród personelu. Placówka wprowadza kolejne zmiany, by minimalizować ryzyko

Natalia Dyjas-Szatkowska
Natalia Dyjas-Szatkowska
Skafandry, maski, rękawiczki, w takim rynsztunku personel medyczny musi pomagać osobom zakażonym koronawirusem.
Skafandry, maski, rękawiczki, w takim rynsztunku personel medyczny musi pomagać osobom zakażonym koronawirusem. Mariusz Kapała
W ostatnich dniach informowaliśmy o przypadkach zakażeń koronawirusem wśród personelu Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze. Okazuje się, że placówka wprowadziła kolejne zmiany, by jeszcze skuteczniej minimalizować rozprzestrzenianie się wirusa. Jakie są to pomysły?
  • Reżim sanitarny, ograniczone wejście na teren szpitala, kamery termowizyjne, wstrzymanie porodów rodzinnych.
  • Te i inne rozwiązania mają ukrócić ewentualne rozprzestrzenianie się koronawirusa w Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze.

Zobacz wideo: W Centrum Zdrowia Matki i Dziecka w Zielonej Górze powstanie szpital do walki z koronawirusem. Jak wygląda ten obiekt?

Niestety w lecznicy również zdarzają się zakażenia koronawirusem wśród personelu (to nie jest tylko problem zielonogórskiego szpitala).

Pisaliśmy o tym m.in. w zeszłym tygodniu: Koronawirus wśród personelu zielonogórskiego szpitala. Przypadki zakażeń wśród pracowników są nie tylko na SOR-ze. Jak działa lecznica?

Wtedy też aż kilkadziesiąt pracowników lecznicy miało dodatnie wyniki testów na koronawirusa. Kolejne kilkadziesiąt osób musiało zostać skierowanych na kwarantannę. A to oznacza, że ten sam zakres obowiązków, może wykonywać mniejsza liczba pracowników... Jak zminimalizować więc ryzyko zachorowań wśród kadry, która przecież obecnie jest na wagę złota, a każda para rąk do pracy jest niezwykle potrzebna?

- Sytuacja jest niestety bardzo dynamiczna i rozwojowa - tłumaczy nam Sylwia Malcher-Nowak, rzeczniczka Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze.

Przypomnijmy, że placówka regularnie stara się robić testy na koronawirusa personelowi szpitala. Dzięki temu udaje się wykryć następne zakażenia.

Zobacz też: Koronawirus w Polsce. Rekordowe 10.040 zakażeń w kraju! W Lubuskiem u 283 osób zdiagnozowano Covid-19! Zmarło 117 osób

Trwa głosowanie...

Czy uważasz, że polska służba zdrowia jest dobrze przygotowana do drugiej fali koronawirusa?

Oddziały zaczynają pracować w systemie zmianowym

- W tej chwili większość oddziałów zaczyna pracować w systemie zmianowym - tłumaczy nam Sylwia Malcher-Nowak. - Krótko mówiąc, chodzi o to, by tworzyć [stałe - dop. red.] zespoły lekarzy czy pielęgniarek, które nie będą się ze sobą spotykać, stykać.

To rozwiązanie ma ukrócić rozprzestrzenianie się koronawirusa. Kiedy pojawia się wśród personelu osoba z dodatnim wynikiem testów, a okazuje się, że miała kontakt np. ze wszystkimi lekarzami, pielęgniarkami danego oddziału, to rodzi pewne komplikacje.

Wideo: osoby hospitalizowane w lubuskich szpitalach:

Szpital stara się (niektóre oddziały już tak pracują), działać podobnie jak oddział zakaźny.

- Tam są cztery zespoły lekarzy po dwie osoby czy czteroosobowe zespoły pielęgniarskie, które pracują na zakładkę, nie widzą się wszyscy ze sobą nawzajem - wyjaśnia nam rzeczniczka placówki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska