Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warkot silników i tumany kurzu to jest to

Konrad Kaptur
Tumany kurzu to nieodłączny element motocrossowej rywalizacji.
Tumany kurzu to nieodłączny element motocrossowej rywalizacji. Konrad Kaptur
W Dobromilu odbyła się druga edycja pikniku motocrossowego. Dopisała pogoda, frekwencja, a efektowne ewolucje oraz sportowa rywalizacja dostarczyły niezapomnianych emocji. Nic dziwnego, że organizatorzy z KMP Dobromil byli bardzo zadowoleni.

Do niewielkiej miejscowości na tor usytuowany po przeciwnej stronie stacji paliw, tuż przy drodze krajowej nr 3 przybyło wielu miłośników motocrossu.

- Myślę, że będzie fajnie. Przyjechałem razem z rodziną. Lubimy oglądać zawodników walczących w motocrossie. To bardzo widowiskowe, a skoro impreza jest organizowana tak blisko Polkowic to nie mogłem tego przeoczyć - mówił tuż przed pierwszym startem Marek z Polkowic. Tuż przy torze można było zjeść kiełbaskę, wypić piwo, porozmawiać z innymi pasjonatami motocrossu. Była także możliwość przyjrzenia się "od kuchni" jak wyglądają przygotowania do startu.

- Pracy z odpowiednim przygotowaniem motocyklu jest sporo, bo maszyna musi być gotowa do mocnej eksploatacji w czasie wyścigu. Nie można przeoczyć choćby najdrobniejszego szczegółu, bo to może kosztować utratę cennych sekund - opowiada Darek Przybysz, prezes KMP Dobromil, a jednocześnie najbardziej utytułowany zawodnik, wielokrotny mistrz Polski. Także w sobotę, podczas rywalizacji w kategorii open był bezkonkurencyjny.

- Chodziło bardziej o zabawę, niż o wynik sportowy. Ta impreza ma przede wszystkim popularyzować motocross, pokazywać jego piękno. Wyniki mają znaczenie wtórne, choć oczywiście wygrywać jest przyjemnie - komentował Przybysz.

Niezwykle atrakcyjny był pokaz freestyle`u w wykonaniu Bartka Ogłazy. Licznie zgromadzeni wokół toru kibice z otwartymi z wrażenia obserwowali podniebne ewolucje wykonywane przez mistrza.
Motocross nie jest w Polsce sportem popularnym. Transmisji z zawodów rangi mistrzostw Polski próżno szukać w jakiejkolwiek telewizji, nawet tej o zasięgu regionalnym, czy wręcz lokalnym, artykułów w gazetach jest jak na lekarstwo, podobnie rzecz ma się z audycjami radiowymi.

Trudno zrozumieć, dlaczego tak się dzieje, bo motocross jest jednocześnie dyscypliną bardzo widowiskową, atrakcyjną dla widzów. Na pewno pod tym względem śmiało może konkurować z żużlem, który opływa w Polsce w luksusy. Warkot silników, pasjonująca walka na wirażach i efektowne podniebne ewolucje. To na pewno zasługuje na większą uwagę.

- Liczymy na to, że dzięki naszej aktywności chociaż w naszym regionie o motocrossie będzie głośno - kończy Dariusz Przybysz.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska