MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ważny epizod

DARIUSZ BROŻEK
Dawny kościół ewangelicki upamiętnia obelisk, który odsłonięto ostatnio z inicjatywy byłych mieszkańców.

Kamień z okolicznościowa płytą wmurowano w miejscu, gdzie do 1964 r. stał kościół ewangelicki. Odsłonił go były mieszkaniec Pszczewa Erich Morlok.
- Przed drugą wojną pszczewscy Polacy stali przy religii rzymskokatolickiej i modlili się w swojej świątyni, natomiast miejscowi Niemcy byli ewangelikami i swoje obrzędy religijne odprawiali w zborze, który wybudowano w 1865. Po wojnie Niemcy zaczęli wyjeżdżać do RFN, zaś ich świątynia niszczała. Dlatego rozebrano ją w połowie lat 60. - opowiada miejscowy regionalista Franciszek Leśny.

Ważny epizod

Przy głazie stoi tablica ze zdjęciem nieistniejącego już kościoła i informacją w językach polskim i niemieckim. Postawili ją pracownicy Pszczewskiego Parku Krajobrazowego. - Dzieje gminy ewangelickiej to z ważny epizod historii Pszczewa - mówi dr Tomasz Schubert z PPK.
Ewangelicy pojawili się w Pszczewie dopiero na przełomie XVIII i XIX w. - Od 1289 roku do końca XVIII wieku Pszczew był siedzibą jednego z czterech archidiakonatów diecezji poznańskiej. Dlatego w nie mogli się tutaj osiedlać innowiercy - wyjaśnia Wanda Żaguń z Towarzystwa Przyjaciół Pszczewa.

Nabożeństwa w pałacu

Archidiakonat zlikwidowano po drugim rozbiorze Polski w 1793 r., kiedy miasteczko zostało przyłączone do Prus. Dobra biskupie skonfiskowano i przekazano księciu Hohenlohe. - Dopiero wtedy w Pszczewie pojawili się ewangelicy i Żydzi - tłumaczy F. Leśny.
Początkowo ewangelicy modlili się w dawnym pałacu biskupów. W połowie XIX w. jego właściciel baron Rudolf von Hiller-Gaetringen przekazał im działkę, gdzie w 1865 r. wybudowali zbór. Rozebrano go 99 lat później.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska