MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wciąż grają dla Oliwiera

Dorota Nyk 76 835 81 11 [email protected]
Kilka dni temu w Gospodzie na Koperniku po raz kolejny grała szafa dla Oliwiera
Kilka dni temu w Gospodzie na Koperniku po raz kolejny grała szafa dla Oliwiera Dorota Nyk
Wielkie serce dla chorego na raka 4,5- letniego Oliwiera Przybeka ma nie tylko sportowiec i przedsiębiorca Jerzy Górski, ale także muzyk Krzysztof Horka. W czwartek zagra dla niego z przyjaciółmi na charytatywnym koncercie w klubie Mayday.

- Ludzie mają wielkie, otwarte serca - uważa Marta Kaszuba, współzałożycielka fundacji "Otwarte drzwi", w której działają rodziny i przyjaciele dzieci chorych na raka. - Trzeba im tylko podpowiedzieć komu i jak mogą pomagać.

Od kilku tygodni stowarzyszenie pomaga rodzicom Oliwiera organizować fundusze na leczenie ich synka. Zorganizowali już kilka akcji na ten cel, a wkrótce będą następne.

- Na meczu Chrobrego Głogów piłkarze ręczni zebrali dla nas 1.900 zł wśród publiczności, a potem była licytacja koszulki, piłki i zdjęcia. Poszły za 2.340 zł. W sumie zebraliśmy na tym meczu ponad 4 tys. zł. Ludzie są naprawdę bardzo życzliwi i hojni - cieszy się Kaszuba.

24 listopada w klubie Mayday zagra głogowianin Horacy - Krzysztof Horka i przyjaciele. W programie są utwory grupy Dżem oraz własne Horacego, koncert rozpocznie się o 18.30.

4 grudnia będzie spływ mikołajkowy po Odrze. Sportowiec i przedsiębiorca Jerzy Górski zobowiązał się, że popłynie specjalnie dla Oliwiera i będzie zbierał dla niego datki. Przy czym będzie płynął w samych majtkach, bez pianki. Obiecał mu towarzyszyć znany na świecie Rafał Ziobro, Polak, który specjalizuje się w ekstremalnym pływaniu w zimnych akwenach.

Tego samego dnia forum internetowe głogowskich mam organizuje kiermasz zabawek, a "Otwarte drzwi" będą robiły zabawę mikołajkową - wszystko będzie także w klubie Mayday. I to z pewnością jeszcze nie będzie koniec akcji pomocy dla Oliwiera, który 5 grudnia powinien być już w klinice w Niemczech. Leczenie tam kosztuje 80 tys. euro - właśnie tak dużo pieniędzy muszą uzbierać rodzice.
- Wpływają z całej Polski, codziennie ktoś do nas dzwoni. jedna z firm bezpłatnie zrobiła nam banery, wiszą w Polkowicach, Lubinie, Legnicy, wkrótce będą w Lesznie i Żarach - powiedział nam tato Oliwiera, Remigiusz Przybek. - Mamy już 145 tys. zł, ale codziennie ta kwota się zmienia. W pierwszej transzy mamy wpłacić 30 tys. euro, a potem w ciągu ponad dwóch miesięcy pozostałą kwotę. Czekamy jeszcze na decyzję NFZ, bo podobno jest jakiś koszyk świadczeń w takich chorobach jak naszego syna.

Jeśli NFZ nie zechce wspomóc Oliwiera, to rodzice zapowiadają, że pójdą do sądu. Zgłosiła się już kancelaria adwokacka z Wrocławia, która chce im pomóc. - Codziennie dzwonią do nas rodzice dzieci chorych na tę chorobę co nasz syn, pytają, co mają robić. Jeśli okaże się, że NFZ powinien wspomagać ich leczenie za granicą, a tego nie robi - wywalczymy to w sądzie - zapowiada tato.

U Oliwiera rozpoznano jeden z najcięższych nowotworów złośliwych - neuroblastomę z przerzutami do węzłów chłonnych i szpiku kostnego. Chłopiec przeszedł chemioterapię, operację usunięcia części guza, autoprzeszczep szpiku kostnego i radioterapię. Rodzice znaleźli dalszą możliwość leczenia w klinice w Niemczech. Wszelkie informacje na temat tego, jak mu pomóc, można znaleźć na jego blogu pod adresem www.oliwier-przybek.blogspot.com.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska