Spotkała się z dziennikarzami aby wyjaśnić ile dotacji z Unii otrzyma Zielona Góra a ile Gorzów. Do spotkania doszło ponieważ w Gorzowie panuje taka opinia, że dostaną zdecydowanie mniejszą dotację niż Zielona Góra. Z danych przytoczonych przez panią marszałek wynika jednak, że uprzywilejowany jest Gorzów. - Na papierze zawsze tak to wygląda - komentuje Artur Radziński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?