Fabryka w Krzywańcu będzie jedną z pierwszych, która skorzysta z programu Ministerstwa Sprawiedliwości. Resort ten chce skłonić więźniów do pracy. W całej Polsce ma powstać 40 hal produkcyjnych przy zakładach karnych. - Na 2 czerwca planujemy oficjalne otwarcie firmy, która będzie produkowała meble tapicerowane - mówi ppłk Daniel Janowski, dyrektor Zakładu Karnego w Krzywańcu. - Pracę w niej znajdzie około 150 osób, nie tylko osadzonych, ale i cywili. Dziś nie mogę jeszcze ujawnić inwestora, który zdecydował się postawić tę halę.
Przygotowanie budynku do produkcji jest już na finiszu. Budowa zaczęła się ponad rok temu. Warto dodać, że więźniowie w Krzywańcu już pracują m.in. przy pracach porządkowych zlecanych przez gminę Nowogród Bobrzański oraz w holenderskiej firmie Guapa produkującej środki czystości.
W ramach programu resortu sprawiedliwości przedsiębiorcy zatrudniający więźniów dostają specjalne ulgi, a samorządy nowe możliwości wykorzystania ich pracy.
Ministerstwo wyliczyło, że utrzymanie jednego więźnia kosztuje 3.150 zł miesięcznie, a jednocześnie 70 proc. spośród osadzonych nie pracuje. - U nas jest 900 osadzonych, jednak z różnych względów nie wszyscy z nich kwalifikują się do pracy - wyjaśnia ppłk Janowski. - Chociaż możliwość pracy więźniów to też szansa na terapię, naukę zawodu czy wykształcenie nawyku pracy u skazanego. Oczywiście wysokość zarobku zatrudnionych będzie zależeć od pracodawcy.
Czytaj więcej 10 maja w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" oraz w serwisie plus.gazetalubuska.pl
Przeczytaj też:Spowodował poważny wypadek na „trasie śmierci”. Grożą mu trzy lata więzienia [WIDEO, ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?