Wigilia przy kolędach i jasełkach

Właściciele Folwarku Pszczew już po raz drugi zorganizował wigilię dla osób starszych i samotnych z całej gminy.

- Jako dziecko byłam wolontariuszką i codziennie po szkole nosiłam obiady dla osób potrzebujących i samotnych. Wigilia w takiej formie to mój autorski pomysł. Cieszę się, że włączyło się w to wiele osób, organizacji i instytucji. Jestem zadowolona, że każdy w tym przedsięwzięciu na swoją małą cegiełkę. Razem budujemy nową tradycję - mówi organizatorka Żaneta Robak.

Jasełka i opłatek
Dzieci z miejscowej szkoły przygotowały jasełka na przywitanie gości, a ucztowanie odbywało się przy kolędowaniu. - Bardzo podobały mi się występy naszych pszczewskich dzieci. Czuje się już świąteczną atmosferę. W folwarku na wieczerzy wigilijnej jestem drugi raz. Myślę, że za rok też się pojawię. Bardzo dobrze, że ktoś o nas pomyślał w dzisiejszym zabieganym świecie - mówi Janina z Pszczewa.

Wśród zaproszonych gości znaleźli się m.in. dyrektorzy szkół i przedszkoli oraz wójt. Ośrodek Pomocy Społecznej w imieniu właścicieli zapraszali starszych i samotnych mieszkańców gminy. - Na tegorocznej wieczerzy pojawiło się ponad 20 osób. To bardzo fajny projekt. Nasi pracownicy socjalni pomagali nawet w transporcie do folwarku - mówi dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej Emilia Frąckowiak.

W przygotowaniu tradycyjnych bożonarodzeniowych potraw pracownikom folwarku pomagały panie z pszczewskiego Caritasu, a ryby przekazał Dariusz Wittchen. - Pierogi z kapustą i grzybami były przepyszne. Połamałam się opłatkiem z wójtem, znajomymi i innymi gośćmi. Cieszę się, że możemy w tak dużym gronie spotkać przed świętami. Panuje taka przyjazna atmosfera, aż się łezka w oku kręci - mówi jedna z pań.

Folwark z tradycjami
Folwark Pszczew to miejsce gdzie na próżno szukać dźwięku zatłoczonego miasta. Tu usłyszeć można szum drzew i śpiew ptaków. Dla wielu osób z wielkich aglomeracji są to głosy, których ciężko słuchać między blokami. W otoczeniu malowniczego Parku Krajobrazowego znajduje się pięknie odrestaurowana Stara Gorzelnia z bazą noclegową oraz historyczny pałac wzniesiony w połowie XIX wieku. - To miejsce mnie zaskakuje swoją niepowtarzalnością i historią. Cały czas odkrywam w nim nowe i fascynujące rzeczy - mówi Łukasz Robak z Folwarku Pszczew.