Wojciech Majchrzak opuścił Stelmet BC

- Bardzo dziękuję za współpracę, która była naprawdę dobra. Przede wszystkim dziękuję sztabowi trenerskiemu za to, że na mnie postawił, kilka razy także w pierwszym zespole. Dziękuję za to, że miałem możliwość wsparcia chłopaków zarówno w treningach jak i podczas meczów. Dziękuję też za te niemal dwa lata swoim kolegom z obu drużyn, a także klubowemu zespołowi - mówił dla oficjalnej strony klubowej Wojciech Majchrzak.

- Wojtek był bardzo pomocny w treningach, stawiał dobre warunki zarówno przeciwko Adamowi [Hrycaniukowi], a wcześniej także Julianowi [Vaughnowi]. Mogliśmy go wykorzystywać także na pozycji nr 4. Priorytetem nakreślonym mu na ten sezon była oczywiście II liga, ale dobrze wypełnił oczekiwania jakie stawialiśmy mu przed startem obu lig. Kontuzje trochę skomplikowały mu sprawę, ale dawał z siebie tyle na ile pozwoliło mu zdrowie. To niewątpliwie bardzo fajny chłopak i mam nadzieję, żę dalej będzie zajmować się koszykówką - dodał dla basketzg.pl Artur Gronek, trener Stelmetu BC Zielona Góra.

- Nasze relacje z Wojtkiem były bardzo dobre. To efekt tego, że zawsze profesjonalnie podchodził do swoich obowiązków. Na pewno był jednym z filarów Muszkieterów i miał duży wkład w to, że faza playout została zakończona pozytywnie. Dawał z siebie wszystko, dlatego zapamiętam go bardzo pozytywnie. Był otwarty, komunikatywny i lubiany przez chłopaków w zespole. To co utkwiło w pamięci to fakt, że zawsze podpowiadał młodszym kolegom i chętnie dzielił się swoim doświadczeniem zdobytym w pierwszym zespole. Wszyscy życzymy mu jak najlepiej w jego następnych zawodowych etapach - mówił dla klubowej witryny Artur Cielma, trener Muszkieterów Nowa Sól.

Wojciech Majchrzak w tym sezonie zagrał w pięciu meczach ekstraklasy. Na parkiecie łącznie przebywał ponad 24 minuty. Rzucił w tym czasie 11 punktów.