Wojsko się otwiera

MNÓSTWO ATRAKCJI

MNÓSTWO ATRAKCJI

Podczas uroczystości w porcie mundurowi będą serwowali prawdziwą wojskową grochówkę a także chleb wypiekany przy pomocy żołnierskiego sprzętu. Czas natomiast umili wojskowa orkiestra z Żagania.

O 11.00 rozpoczną się uroczystości związane z jubileuszem 40-lecia 4. Krośnieńskiego batalionu zaopatrzenia. W imprezie będzie mógł wziąć udział każdy.

Także dlatego, że wojsko, zgodnie z odgórnymi założeniami ministerialnymi, zmienia swój wizerunek. Żołnierze już nie chcą być kojarzeni z zamkniętymi obiektami, pochowanymi za wielkim murem z kolczatką. Mundurowi wychodzą do ludzi. Chcą się integrować ze społeczeństwem.

Skąd te zmiany? - Czas, żeby wojsko przestało być tematem tabu - mówi oficer społeczno-wychowawczy w batalionie, porucznik Grzegorz Woźny. - Powodów metamorfozy jest kilka. Przede wszystkim tutaj jesteśmy jednym z głównych pracodawców. Dobrze więc się stanie, jeżeli ludzie będą wiedzieli, co się dzieje w jednostce. Poza tym nie ma co ukrywać, że potrzebujemy żołnierzy. Tym bardziej, że zgodnie z zapowiedziami "na górze" wszystko wskazuje na to, że w przeciągu kilku lat będziemy mieli armię zawodową.

Wojsko się otwiera. Dlatego m.in. już wcześniej zorganizowano dzień otwartych koszar. Młodzież szkolna była akcją zachwycona. Wyniosła z niej mnóstwo korzyści. Ale z otwarcia się wojska na społeczeństwo korzystają też sami żołnierze.

- Współpracujemy z Powiatowym Centrum Pomocy Osobom Uzależnionym. Spotykamy się. Rozmawiamy. A wszystko po to, żeby żołnierze nie ćpali, nie pili. Żeby wiedzieli jakie konsekwencje niesie ze sobą uzależnienie - mówi Woźny.